Grzegorz S. i Agnieszka L. mieszkający pod Lublińcem byli kochankami, o czym mówiło się w okolicy. Mąż Agnieszki L. od 20 lat pracował w Niemczech. Do domu przyjeżdżał co pewien czas. Zaczął podejrzewać, że żona ma romans z Grzegorzem S.
Wg ustaleń śledztwa kochankowie planowali zabicie męża Agnieszki L. Szukali w internecie informacji o truciznach, myślieli też o zastrzeleniu mężczyzny.
21 kwietnia ub.r. mąż przyjechał do domu z Niemiec. Spotkał się ze znajomymi. Pił alkohol. Kiedy wrócił do domu, żona zawiadomiła kochanka sms-em, że mąż jest pijany, śpi jest okazja aby go zabić.
Grzegorz S. przyjechał do domu kochanki. Kazał jej przygotować pałki z tzw. tralek z konstrukcji poręczy schodowych.
Para czekała aż dzieci Agnieszki L. usną. Po północy zaatakowali pałkami męża Agnieszki L. Kiedy przestał oddychać zawinęli ciało w poszwę i wynieśli je do samochodu ofiary.
Pojechali z zamiarem utopienia ciała w rzece. Jednak w aucie było niewiele paliwa. Wyrzucili ciało do rowu, a auto porzucili w ustronnym miejscu. Każde wróciło do swojego domu.
Agnieszka L. spaliła pałkę i buty, wycierała ślady krwi w pokoju gdzie zakatowali jej męża. Następnego dnia poszła na policję i powiedziała, że mąż wyjechał do dłużników i nie wrócił.
Tymczasem przypadkowy rowerzysta w tym samym dniu znalazł zwłoki zabitego mężczyzny i powiadomił policję. W kilka godzin później kochankowie zostali zatrzymani. Podczas śledztwa Grzegorz S. najpierw twierdził, że bil się z mężem Agnieszki L. na drodze, a właściwie bronił się przed nim. Potem zmienił zeznania i przyznał się do zabicia mężczyzny, wreszcie stwierdził, że tylko pomagał w ukryciu zwłok.
Agnieszka L. też twierdzi, że tylko patrzyła jak Grzegorz S. bił pałką jej męża. Kochankom grozi dożywocie.
Dwoje niepełnoletnich dzieci Agnieszki L. jest w rodzinie zastępczej. Trzecie jest pełnoletnie
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?