Kielce boją się utworzenia województwa częstochowskiego

Chodzi przede wszystkim o powiat włoszczowski. Włoszczowa rzeczywiście pojawiała się, po 2000 roku, w niektórych planach utworzenia woj. częstochowskiego.

Ale to były bardzo mgliste projekty. Natomiast największy orędownik powrotu Częstochowy na mapę województw, poseł PiS, ostatni wojewoda częstochowski, Szymon Giżyńśki jeszcze w listopadzie ub.r. zaprzeczył, że częstochowianie zabiegają o przyłączenie powiatu włoszczowskiego.

MSWiA nie zatrzasnęło jednak drzwi przed zmianami administracyjnymi. W odpowiedzi na interpelację kieleckich parlamentarzystów wiceminister Sebastiana Chwałka napisał, że ministerstwo “dopuszcza możliwość wprowadzenia korekt w ramach obowiązującego obecnie podziału terytorialnego, skonsultowanych i akceptowanych społecznie, które pozwolą na optymalne funkcjonowanie struktur państwowych i samorządowych, w szczególności w kontekście wypełnianych przez nie zadań na rzecz społeczności lokalnych i rozwoju regionalnego. Kluczowe znaczenie ma przy tym idea zrównoważonego rozwoju Polski, a w szczególności wspierania obszarów o słabszym tempie rozwoju”.

O aliansie Częstochowy z Kielcami (i nie tylko) mówiono już w 1998 roku, chwilę przed zmianami administracyjnymi. Pierwsze rozmowy odbyły się w Złotym Potoku, a we Włoszczowie przedstawiciele Kielc, Częstochowy oraz Sandomierza zawarli tzw. umowę włoszczowską w sprawie utworzenia województwa staropolskiego. Siedziba wojewody miałaby się znajdować w Częstochowie, a sejmiku wojewódzkiego w Kielcach.