Piotr Szumlas z Kłomnic wystąpi na Top Trendy [ZDJĘCIA]

Piotr Szumlas był bliski rzucenia nauki gry na gitarze, gdy pęknięta struna trafiła go w oko. Wrócił do ćwiczeń za namową swojej mamy.

Piotr Szumlas i Jakub Zaborski wygrali piątą edycję Must Be the Music. Piotr Szumlas ma 18 lat, mieszka w Kłomnicach. Zdaje maturę w częstochowskim Autorskim Liceum Artystycznym ALA.
- Nie wątpiłam, że Piotr i Jakub wygrają - mówi Anna Gosek, mama Piotra Szumlasa, która z mężem Pawłem Szumlasem była na widowni programu.
Piotr pochodzi z muzycznej rodziny. Dziadek Henryk Gosek był akordeonistą. Mama gra na instrumentach klawiszowych.
Skończyła szkołę muzyczną w klasie fortepianu. Grała w zespołach rockowych w dyskotekach, a także jazz. Mąż też występował, grał na gitarze basowej. Występowali razem. Były też koncerty całej rodziny.
Rodzice Piotra są nauczycielami. Pracują w Zespole Szkół w Garnku, w gminie Kłomnice (pania Anna jest teraz na urlopie zdrowotnym).
W Garnku urodził się Piotr, tam też chodził do szkoły podstawowej i gimnazjum.
Szkołę muzyczną skończył w Radomsku, w klasie gitary klasycznej, ale nauczyciele żałowali, że nie poświęcił się fortepianowi. Nie było konkursu, w czasie nauki w szkole muzycznej, aby Piotr Szumlas nie zdobył co najmniej wyróżnienia.
W tych konkursowych podróżach zawsze towarzyszył mu tata, który dbał o sprzęt i warunki wyjazdów.
Piotra można posłuchać podczas różnych koncertów, ale także podczas mszy młodzieżowej w kościele, w Kłomnicach.
W domu Piotra zawsze było dużo instrumentów, akordeon dziadka, gitara, flet, organy, pianino mamy.
- W IV klasie podstawówki rodzice kupili mi niedużą, wygodną do gry gitarę - opowiada Piotr Szumlas. - Pierwszym nauczycielem był tata. Bardzo chętnie się uczyłem, jednak pewnego dnia podczas gry pękła mi struna i to tak niefortunnie, że trafiła w oko. Na długo odstawiłem gitarę w kąt. Dzięki namowom mamy, która mówiła, że urodziłem się po to by grać i nie mogę marnować czasu, bo im wcześniej tym lepiej, zgodziłem się zdawać egzaminy do szkoły muzycznej.
Młody muzyk zainteresowal się gitarą elektryczną, jednak po dwóch latach trafił w internecie na młodego Koreańczyka, który grał techniką "fingerstyle".
- Byłem pod ogromnym wrażeniem efektu takiej gry - wspomina Piotrr Szumlas. - Postanowiłem więc spróbować samemu i tak zaczęła się moja przygoda z gitarą akustyczną, która trwa do dziś. Pewnego dnia samemu zacząłem nagrywać swoje utwory na YouTube. Chciałem sprawdzić jak ludzie odbiorą moją muzykę. Spotkałem się z dużą aprobatą.
W ubiegłym roku muzyk prowadził warsztaty gitarowe "Frikolekcje" na Przystanku Woodstock.
Przez internet poznał, jak mówi swojego najlepszego przyjaciela, świetnego wokalistę Jakuba Zaborskiego.
- We własnych kompozycjach staram się odzwierciedlać swój charakter, odtwarzać melodie i brzmienia, które siedzą mi w głowie - opowiada Piotr Szumlas.
- Gitara akustyczna jest dobrym narzędziem do wyrażania mojej osobowości i uczuć - dodaje Piotr.