- 28 grudnia w Sądzie Rejonowym w Myszkowie dziewczynki zostaną wysłuchane w obecności psychologa - mówi prokurator Dariusz Bereza, szef Prokuratury Rejonowej w Myszkowie.
Zażalenie na decyzję sądu z 25 listopada złożył Piotr Czyż i jego pełnomocnik. Sprawą zainteresowało się Ministerstwo Sprawiedliwości. 2 listopada w domu dziewczynek z nimi i Piotrem Czyżem spotkał się wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik i wicewojewoda Mariusz Trepka. Wiceminister obiecał pomoc, aby nie rozdzielać dzieci z opiekunem.
Dziewczynki są w wieku 16 lat - Sandra (chodzi do technikum ,chce być fryzjerką), 12 - Linda (jest w szóstej klasie szkoły podstawowej) i 4 -letnia Zuzia chcą zostać z Piotrem. Najmłodsza niewiele rozumie z sytuacji. Starsze nie wybrażają sobie życia w innej rodzinie. Piotr Czyż nie jest biologicznym ojcem żadnej z nich. Był partnerem ich matki ponad rok.
- Piotr jest dla nas jak ojciec - zapewnia Linda. - Jest nam bardzo dobrze razem. Niczego nie brakuje. Kiedy po nas przyszli, żeby zabrać do Pogotowia Opiekuńczego nie wierzyłam, że to jest możliwe. Na szczęście nie doszło do tego.
- Piotr jest dla nas jak ojciec - dodaje Sandra. - W domu jest czysto, wszystko zadbane. Nie rozumiem dlaczego nadal nie możemy być razem.
Także Piotr Czyż nie może zrozumieć dlaczego chcą go rozdzielić z dziećmi.
- Przecież my jesteśmy rodziną - zapewnia Piotr Czyż. - Ja mam swoje mieszkanie, mogę je tam zabrać.
Mężczyzna jest znany w mieście jako społecznik, działacz sportowy. Za nim i dziewczynkami stoją rodzice w przedszkolu Zuzi, w szkołach Sandry i Lindy. Powiatoiwe Centrum Pomocy Rodzinie popiera wniosek Piotra Czyża o pozostawienie pod jego czasową opieką Sandry, Lindy i Zuzi.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?