Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Historię tej rodziny musicie poznać. Artyści, dyktatorzy mody [FOTO]

Janusz Strzelczyk
Archiwum rodziny Władysława Ratusińskiego
Helena Ozga była nauczycielką Stefcia Bareły, przyszłego biskupa częstochowskiego - snuje rodzinną opowieść Władysław Ratusińki.

STRADOM OSIEDLE ZAMKNIĘTE
LWY KOŁO JASNEJ GÓRY[/a]to.pl/.../1655059,tajemnicza-willi-hoffmana-zdjecia,id,t.html

Kamienica przy alei Wolności nr 37. W Katalogu zabytków sztuki PAN o budynku krótka, sucha informacja. "O cechach klasycystycznych, w. XIX/XX lub pocz. XX w.
Dwupiętrowy, dziewięcioosiowy, z sienią przejazdową na osi. Elewacja frontowa z trzema pozornymi ryzalitami; środkowy zwieńczony trójkątnym przyczółkiem". Warto uratować ładną, okazałą kamienicę, z oficynami, charakterystyczną dla częstochowskiej miejskiej zabudowy. Zachowały się tu elementy dawnej stolarki, ozdobne drewniane drzwi. Ale ta kamienica to historia Częstochowy i bardzo osobista Władysława Ratusińskiego, artysty plastyka. Historia barwnych postaci.

- Tu, u swej cioci, wychowała się po śmierci swojej mamy, Anny z Borowiczów, moja mama, Regina Klaklik - wspomina Władysław Ratusiński. - Ciocia Amela miała znakomitą pracownię krawiecką. Na pięknym starym zdjęciu grupowym młode kobiety, modelki w wyszukanych kreacjach. Wśród nich siedzi ciocia Hela. Helena Ozga w szkole w Zapolicach była później pierwszą nauczycielką Stefcia Bareły, późniejszego biskupa częstochowskiego. Nie może w tej opowieści zabraknąć artysty. Ciocie Amela i Hela były siostrami dziadka Władysława Ratusińskiego, Józefa.

- Ich brat, Marian Klaklik, był artystą malarzem. Świetny pejzażysta i portrecista, o solidnym warsztacie. Za "Stary jesion" dostał medal w Paryżu - opowiada Władysław Ratusiński. Na ścianach mieszkania na drugim piętrze wisiały jego obrazy. Pełen powagi i ciepła portret matki, starszej pani o szlachetnej fizjonomii, w wyszukanej, oszczędnej gamie barwnej. Portrecik synka, Wirka.

Dwa portrety cioci Heli. Jeden z nich, malowany pod słońce, na tle górskiego pejzażu. Drugi w kapeluszu. Ten kapelusz się zachował. Wujek Marian mieszkał w Zakopanem, góry były jednym z jego ulubionych tematów. Malował też architekturę. "Krupówki nocą", ten obraz jest w Muzeum Częstochowskim. Przydrożny krzyż w śniegu. Widok z okna, przed zmierzchem, z wieżą kościoła ewangelickiego. Astry w wazonie na ciemnym tle. Zestaw najbardziej reprezentatywnych obrazów Mariana, przygotowany tuż przed wojną na wystawę w USA, zmagazynowany w piwnicach kasyna oficerskiego w Mińsku przepadł bez wieści. Jeszcze ciocia Jadziula, wujek Walek, właściwie Stanisław. Sąsiedzi Orłowscy, Łuccy.

Pani dozorczyni. Tu w czasie okupacji byli zakwaterowani Włosi, mama wspominała rozmowy z jednym z nich. W mieszkaniu ozdobny kaflowy piec, stara szafa przeszklona, na ubrania, komoda, rzeźbiona naftowa lampa, obraz Matki Boskiej Częstochowskiej ze świecącą przed nim czerwoną lampką, skrzynia, duży stół. Ciocia Amela była mistrzynią dawnej polskiej kuchni; może korzystała z przepisów samej pani Ćwierciakiewiczowej. Ciasta wypiekane przez obie ciocie nie dadzą się z niczym porównać. Wielkie pączki można było czerstwe krajać na plasterki i popijać gorącym mlekiem - pyszne.

Na balkonie z ozdobną balustradą od frontu co roku kwitły pelargonie . Oglądam się. Jeszcze na balkonie ciocia Amela macha ręką gdy wychodzimy.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto