Dochodowy handel nielegalnym tytoniem

Za handel tytoniem, papierosami bez polskich znaków akcyzy grozi grzywna, tak jak za handel lewym alkoholem. Handlarze liczą się z karą i wierzą, że straty odbiją sobie na sprzedaży kolejnej kontrabandy.
Oto przykłady handlu lewymi papierosami tylko z jednego tygodnia. Cztery tysiące paczek papierosów bez akcyzy przejęli policjanci z częstochowskiego wydziału zwalczającego przestępczość gospodarczą. W Wikłowie na drodze krajowej nr 1, policjanci zatrzymali samochód marki peugeot, w którym znajdował się "lewy" towar. Z tytułu niezapłaconego podatku akcyzowego Skarb Państwa stracił ponad 60 tys. złotych.
Kontrabandę przewoził 42-letni mieszkaniec Łodzi. Z kolei w mieszkaniu 59-letniej częstochowianki policjanci zabezpieczyli 3580 paczek papierosów bez akcyzy. Straty Skarbu Państwa wynoszą ponad 54 tys. zł.
Wartość szarej strefy tytoniowej w Polsce szacuje się na 3 mld zł. Według danych Ministerstwa Finansów, tylko w ubiegłym roku Służba Celna, Straż Graniczna, policja i kontrola skarbowa przechwyciły niemal 0,6 mld sztuk nielegalnych papierosów o wartości 327 mln zł.
Według badań KPMG prowadzonych dla OLAF w całej Polsce szara strefa tytoniowa w zeszłym roku wyniosła ok 13 proc. Celnikom pomagają eksperci z włoskiego Centrum Badawczego Transcrime. Zalecają oni by polskie władze samodzielnie tworzyły szacunki, dotyczące skali szarej strefy. Dziś opierają się na danych KPMG i firmy badawczej Almares, która sprawdza paczki wyrzucone przez konsumentów. Brakuje analiz i danych dotyczących m.in. skali handlu nielegalnym tytoniem do zwijania papierosów, czy tego ile papierosów przez Polskę przejeżdża jedynie tranzytem do innych krajów UE. Najwięcej papierosów do Polski przemyca się z Białorusi, aż 48,5 proc. całego nielegalnego tytoniu pochodzi z tego kraju. Szósty rok z rzędu w Unii Europejskiej wzrosła sprzedaż "nielegalnych" papierosów.
Państwa członkowskie, w tym Polska, na czarnym tytoniowym rynku straciły w 2012 roku aż 12,5 mld euro - wynika z raportu firmy doradczej KPMG.