Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

WLKS Kmicic Częstochowa świętował jubileusz 15-lecia. Klub ma wielkie sukcesy

Andrzej Zaguła
Wiodący Ludowy Klub Sportowy Kmicic Częstochowa świętuje jubileusz 15-lecia istnienia. Z tej okazji zawodnicy, zawodniczki, trenerzy oraz działacze Kmicica spotkali się, aby podsumować sportowe dokonania przedstawicieli klubu.

Na plan pierwszy wybijają się oczywiście wyniki triatlonistek. Ewa Dederko i Maria Cześnik nie dość, że przez lata nie miały w kraju godnych siebie rywalek, to z powodzeniem rywalizowały na arenach międzynarodowych.

Przede wszystkim zdobyły jednak nominacje olimpijskie i wzięły dział w igrzyskach w Pekinie (Dederko) oraz Londynie (Cześnik). Szermierze w Kmicicu są natomiast godnymi kontynuatorami wspaniałych sukcesów przedstawicieli nieistniejących już klubów Żak i Budex Częstochowa.

O tym, że Kmicic to klub ważny dla polskiego sportu przekonać mogli goście okolicznościowego spotkania. Do Częstochowy przybyli bowiem – Dariusz Goździak, mistrz olimpijski w pięcioboju nowoczesnym z Barcelony, dziś pracujący w Polskim Komitecie Olimpijskim oraz prezes Polskiego Związku Triatlonu, Krzysztof Piątkowski.

Władze samorządowe reprezentowali, przewodniczący Rady Miasta Częstochowy, Zdzisław Wolski oraz starosta częstochowski Andrzej Kwapisz. - Pamiętam te czasy, gdy walczyliśmy na planszach z obecnymi trenerami szermierki z Kmicica. Jedną z konkurencji pięciobojowych była bowiem rywalizacja na szpady. Stąd bardzo często krzyżowaliśmy broń, czy to w ramach wspólnych treningów czy zawodów – opowiadał zgromadzonym Goździak, podkreślając, że klub spod Jasnej Góry wiele znaczy w polskim sporcie.

Krzysztof Piątkowski podkreślał z kolei ogromną rolę jaką w rozwoju klubu odegrali Ewa Dederko i kierujący Kmicicem od początku jego istnienia, Stanisław Sączek.

- Pamiętam dokładnie pierwsze zawody, w których zobaczyłem Ewę. Niepozorna częstochowianka, znakomicie debiutowała w tej dyscyplinie sportu, zachwyciła wszystkich wspaniałą dyspozycją. Ewy Dederko nie byłoby jednak w tym klubie, gdyby nie Stasiu Sączek – przypominał Piątkowski.

Sączek to postać nietuzinkowa. W przeszłości piłkarz Lotu Konopiska, następnie częstochowskiej Skry, później trener należy dziś do najbardziej znanych i oddanych działaczy w lokalnym sporcie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto