Urzędnicy w Częstochowie uratowali życie interesanta ZDJĘCIA

Z uwagi na to, że kilkakrotnie ustawała akcja serca, oprócz ręcznego masażu i sztucznego oddychania, wykorzystali też defibrylator, znajdujący się na wyposażeniu Urzędu Miasta. Akcja była prowadzona do przybycia karetki, której zespół kontynuował reanimację. Pacjenta odwieziono do częstochowskiego szpitala na Parkitce, gdzie obecnie dochodzi do siebie po – jak się okazało – rozległym zawale serca.
Zdaniem lekarzy przytomność umysłu i umiejętności urzędników, a także sprzęt, w jaki został wyposażony Urząd Miasta, zdecydowały o powodzeniu akcji ratowniczej. W środę pana Zdzisława odwiedził w szpitalu prezydent Krzysztof Matyjaszczyk. Podziękował też pracownikom urzędu za odpowiedzialną postawę i sprawne działania.
- Ten przypadek pokazuje, że prowadzone w ostatnich latach w urzędzie i jednostkach miejskich szkolenia z zakresu pierwszej pomocy, a także inwestycja w zakup urządzeń ratujących życie miały głęboki sens – komentuje prezydent Częstochowy. – Wszyscy powinniśmy umieć zachować się w takiej sytuacji, w której potrzeba nie tylko zwykłej ludzkiej wrażliwości, ale także umiejętności i odwagi. Cieszę się, że nasi urzędnicy stanęli na wysokości zadania.

Aparaty do defibrylacji są zamontowane na portierniach magistratu - w budynkach przy ulicy Śląskiej 11/13 oraz Waszyngtona 5 od sierpnia 2012 r. Kosztowały niecałe 10 tys. zł. Zostały zakupione w ramach działań zmierzających do tworzenia z Urzędu Miasta instytucji coraz bardziej przyjaznej mieszkańcom. W zakresie funkcjonowania i obsługi tych urządzeń zostało wówczas przeszkolonych ponad 20 urzędników - pracowników biura obsługi interesanta, portierni oraz niektórych wydziałów UM. Szkoleniem w zakresie pierwszej pomocy w ramach obowiązkowego kursu BHP objęto niedawno wszystkich pracowników UM.