Lewica zamyka Letnią Trasę w Częstochowie. Przemówienia liderów i koncert Michała Wiśniewskiego na zakończenie

W sobotę 26 sierpnia w Częstochowie Lewica zakończyła swoją Letnią Trasę, podczas której przekonywała wyborców w polskich miastach. W spotkaniu na Starym Rynku uczestniczyli liderzy ugrupowania: Włodzimierz Czarzasty, Adam Zandberg, Robert Biedroń, Anna-Maria Żukowska, Magdalena Biejat i Joanna Scheuring-Wielgus.

Wszystkich gości powitali poseł Zdzisław Wolski i senator Wojciech Konieczny, którzy będą liderami Lewicy na częstochowskich listach podczas najbliższych wyborów. Chwilę później głos zabrał prezydent Krzysztof Matyjaszczyk. I chociaż ze sceny padły słowa o "zabezpieczeniu Polski przed PiS", liderzy Lewicy szybko wskazali prawdziwego rywala w najbliższych wyborach. To Konfederacja, z którą Lewica zamierza walczyć o trzecie miejsce w wyborczym wyścigu.

- Od nas zależy, czy będzie to Polska pod znakiem brunatnej Konfederacji, czy proeuropejskiej i prokobiecej Lewicy - mówiła posłanka Magdalena Biejat.

Musimy zatrzymać skrajną prawicę. Trzeba ich zatrzymać, zanim utopią Polskę w nienawiści i egoizmie, zanim wypchną Polskę z Europy. I zatrzymamy ich, jesteśmy w stanie to zrobić - dodawał Partii Razem Adrian Zandberg, który złożył również konkretne obietnice: 20-procentowej podwyżki w budżetówce po wyborach, dania pracownikom realnych narzędzi negocjowania podwyżek, a także sukcesywnego skrócenia pracy do 35 godzin w tygodniu.

Liderzy Lewicy zaprezentowali również inne punkty swojego programu, wśród których jest opodatkowanie duchownych i zniesienie klauzuli sumienia.

"Kler płaci podatki, co kwartał i to w zależności od tego, jaką pełni funkcję - od 160 zł do 1900 zł. Czyli, jak jest proboszczem w małej parafii to płaci 160 zł a jak jest biskupem, to ok. 1900. Czy to jest sprawiedliwe, że płacili kwartalnie w takich ilościach? - pytała Scheuring-Wielgus w czasie wiecu Komitetu Wyborczego Nowa Lewica,

Lewica nigdy nie miała nic przeciwko religii. Nigdy. Jeżeli ktoś próbuje komuś mówić, że Lewica atakuje wiernych czy religię, to jest wierutne kapłaństwo - oświadczyła.

Jak zaznaczyła, "my pokazujemy nadużycia, przywileje, ulgi, które ma kler, które uważamy, że nie powinny się wydarzyć, ponieważ wszyscy powinniśmy być równo traktowani".

Z kolei Robert Biedroń zadeklarował, że Lewica jest przeciwko klauzuli sumienia. W jego ocenie "trzeba zlikwidować klauzulę sumienia", bo - jak zaznaczył - "ona ma realne konsekwencje".

Lewica przystąpi do wyborów osłabiona. Andrzej Rozenek i Joanna Senyszyn opuścili w tym tygodniu szeregi PPS. Rozenek jest kandydatem KO do Sejmu, a Senyszyn planuje startować samodzielnie do Senatu przeciwko kandydatce Lewicy.

Na koniec Letniej Trasy Lewicy wystąpił Michał Wiśniewski, któremu na scenie towarzyszyła jego trzecie żona. - Mogę powiedzieć, że śpiewam u siebie, bo moja żona jest z Częstochowy. To się w końcu dokonało, można powiedzieć, że byłem coraz bliżej tej Częstochowy, bo przecież Ania jest z Lublińca - żartował piosenkarz, który u szczytu sławy był na przełomie XX i XXI wieku.