Hotel czterogwiazdkowy nie dla Częstochowy

Mało kto w te obietnice wierzył. Na kempingu Oleńka, w miejscu gdzie ma stanąć hotel, nadal rośnie trawa.
- Chcemy budować hotel czterogwiazdkowy w Częstochowie - mówi Damian Jesienia z Warmus Investment. - Jednak mamy problemy z uzyskaniem kredytu na tę inwestycję.

Zgodnie z podpisaną z miastem umową, hotel ma stanąć po 14 miesiącach od rozpoczęcia inwestyc

ji

W umowie spółki Warmus Inwestment z miastem jest zapis, że hotel będzie gotowy najpóźniej 31 marca 2014 roku. Ten termin jest nierealny, chociaż Damian Jesienia twierdzi, że można jeszcze go dotrzymać, bo hotel można wybudować z nowoczesnych prefabrykatów. Według projektu jednak, ma to być budynek w stylu klasycystycznym, przypominający wyburzony historyczny, częstochowski dworzec kolejowy.
Częstochowie zależało na hotelu czterogwiazdkowym w 2014 roku, ponieważ taki musi mieć miasto, które będzie gospodarzem mistrzostw świata w siatkówce w przyszłym roku. Częstochowa starała się o organizację tej imprezy, ale przegrała z Krakowem.

To nie znaczy, że miasto ma zrezygnować z czterogwiazdkowego hotelu.

Hotel na kempingu Oleńka, według Warmus Investment, ma kosztować 25 mln zł. W hotelu będą 92 pokoje, w tym 8 apartamentów, oraz sale konferencyjne. Potencjalny, wciąż, inwestor spodziewa się 52-53-procentowego obłożenia hotelu, co da już zyski. Po jedenastu latach funkcjonowania hotelu mają się zwrócić koszty. Prezes Tomasz Warmus zapowiadał ceny jak w hotelu trzygwiazdkowym z jakością na cztery i pół gwiazdki.

Chyba jednak hotel czterogwiazdkowy nie dla Częstochowy

Tymczasem spółka ma płacić miastu czynsz dzierżawny - do roku 2017 - 118 tysięcy rocznie, potem czynsz zostanie podwyższony o 10 proc., a od 2027 o kolejne 10 procent. Czynsz jest rozkładany na raty kwartalne. Spółka ma problemy z regulowaniem rat czynszowych. - Zaległości wynoszą 124 tysiące złotych, bez odsetek i kar umownych - mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta. - Spółka Warmus Investment nie zapłaciła czynszu dzierżawnego za czwarty kwartał 2012 roku i za pierwsze dwa kwartały bieżącego roku. Za trzeci kwartał ubiegłego roku jeszcze zalega 8 tys. zł.

Właściwie miasto już ma podstawy do odstąpienia od umowy z Warmus Investment. Liczy jednak jeszcze, że inwestor rozpocznie budowę. Ale dmucha na zimne i oczekuje jak najszybszej deklaracji i konkretów od inwestora, czy będzie hotel budował.

Miasto już raz się sparzyło na obietnicach. Spółka Projektmanagement Schlesien (PMS) obiecywała budowę par-ku wodnego. Dostała w dzierżawę kilkadziesiąt hektarów atrakcyjnego terenu w dzielnicy Lisiniec.
Z obiecanek Petera Schmidta, szefa tej spółki, pozostały tylko jej długi wobec miasta - ponad 1,317 mln (stan na styczeń 2003 r.) bez odsetek. Dług jest nieściągalny, bo spółka ma bardzo niski kapitał zakładowy i nie posiada innego majątku.