Filharmonicy muszą na bieżąco odnawiać swoje instrumenty, które ze względu na intensywną eksploatację szybko się niszczą. Wiele z nich ma już po kilkanaście lat. Filharmonia stara się sukcesywnie wymieniać instrumenty, Są już wiekowe i nie brzmią tak jak powinny. Za ministerialne środki filharmonia kupi puzony. Część pieniędzy chce również przeznaczyć na nowe smyczki do kontrabasów. Pod koniec ubiegłego roku filharmonia otrzymała od miasta 200 tys. zł. Pieniądze wystarczyły na cztery instrumenty. Waltornia kosztowała 70 tys. zł, a trzy oboje 130 tys. zł. W kolejce do wymiany jest jeszcze flet i harfa.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?