Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciężarówki na wagę

Janusz Strzelczyk
Na jednej z jezdni alei Marszałkowskiej w Częstochowie zamontowano, wyposażoną w kamery preselekcyjną wagę. Urządzenie będzie kontrolować, czy Korytarzem Północnym nie jeżdżą zbyt ciężkie samochody. To drugie takie urządzenie w mieście (pierwszą wagę zainstalowano na trasie DK-1 w kierunku Warszawy). Trzecie będzie w al. Wojska Polskiego na wysokości zjazdu z ulicy Bohaterów Katynia. Na te trzy wagi miasto wydało milion złotych. Ale chce zainstalować kolejne, na wszystkich drogach wylotowych z Częstochowy. Docelowo w mieście ma być 17 preselekcyjnych wag.

- To jest spory wydatek, dlatego liczymy na wsparcie z dotacji unijnych - uważa dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu, Mariusz Sikora.
W al. Marszałkowskiej dodatkowo zainstalowane kamery, do których wgląd mają pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu oraz Inspekcji Transportu Drogowego, pozwalają na zarejestrowanie i dalsze śledzenie ciężarówki, która może mieć niebezpiecznie duży tonaż. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości Inspekcja Transportu Drogowego może zatrzymać pojazd i skierować go na dokładniejszą wagę, która znajduje się przy DK-1 koło Tesco.
Jak działa system preselekcyjnych wag ? W jezdniach zamontowane są specjalne czujniki. Ruch monitorują kamery na tzw. bramownicy. Preselekcja umożliwia rejestrację danych samochodu i jego wagi online. Dane spływać ją bezpośrednio do Inspekcji Transportu Drogowego. Dla pewności ciężarówki są jeszcze kierowane na wagi stacjonarne. Za przeładowaną ciężarówkę płaci się kary. - Dokładnie za brak zezwolenia na przewóz większego ciężaru niż dopuszczalny dla danego pojazdu - tłumaczy Dariusz Winiarczyk, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Inspektoratu Drogowego w Katowicach. - Kary wynoszą, w zależności od rodzaju zezwolenia, od 500 do 15 tys. zł - dodaje. Karę płaci właściciel pojazdu.
Jest siedem rodzajów zezwoleń, w zależności od przekroczenia poszczególnych norm dotyczących wymiarów, masy, nacisku na oś.
Ceny za zezwolenie wynoszą od 50 do 4800 zł. Zezwolenie wydaje zarządca drogi, np. starosta powiatu.
Pieniądze z kar za brak zezwoleń trafiają na konta administratorów dróg, na których został przyłapany przeładowany pojazd. Z dróg krajowych na Krajowy Fundusz Drogowy, z gminnych do gmin, powiatowych do powiatów, miejskich do miast.
Szefowie Miejskiego Zarządu Dróg w Częstochowie twierdzą, że nie chodzi o nakładanie mandatów, a o eliminowanie przeładowanych ciężarówek. Problem jest ogromny, także w skali europejskiej.
Jeden przeładowany samochód ciężarowy może eksploatować, czyli niszczyć drogę tak, jak 250 tys. samochodów osobowych. Korzystanie z systemu kontrolowania ciężarówek daje miastu jeszcze jeden atut.
Informacja o tym szybko rozchodzi się wśród kierowców, dzięki czemu ci, którzy prowadzą przeładowane zestawy, wolą omijać taki teren.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto