Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W sobotę siatkarze Wkręt-metu AZS Częstochowa rozpoczynają rozgrywki w PlusLidze

Andrzej Zaguła
Sobotnim spotkaniem z wyjazdowym z Delektą Bydgoszcz (początek godz. 17.00) siatkarze Wkręt-Metu AZS-u Częstochowa zainaugurują swoje występy w rozgrywkach PlusLigi. Akademicy nie będą w nich faworytem, podobnie jak całego sezonu 2012/2013. Dla zespołu Marka Kardosa najbliższe miesiące pod siatką będą raczej czasem nauki niż odnoszenia sukcesów.

Częstochowski klub jest w okresie zmian i to na każdej płaszczyźnie. Nowy-stary sponsor, grupa młodych, nie zaprawionych w bojach zawodników (Piechocki, Bociek, Marcyniak, Janusz, Lisinac, Bik) wspierany doświadczeniem kilku ligowych wyjadaczy (Murek, Stelmach) i wreszcie wspaniała hala. - Wszyscy chyba widzą, że piszemy zupełnie nowych rozdział w dziejach częstochowskiej siatkówki – zauważa prezes klubu Konrad Pakosz. Siatkarze Wkręt-Metu na razie czekają na pierwszy poważny egzamin sportowy. Za to ma już go za sobą siedmiotysięczna hala na Zawodziu, w której rozegrano mecz o Superpuchar Polski. Trafił on do rąk graczy PGE Skry Bełchatów po zwycięstwie 3:0 nad Asseco Resovią Rzeszów.

- Hala robi piorunujące wrażenie - przekonywał niedawno rozgrywający Skry, świetnie znany w Częstochowie, Paweł Woicki. – Ale do hali Polonia, gdzie sam zaczynałem przygodę z ligowa siatkówką wciąż będę miał sentyment. I do tej niesamowitej atmosfery, która tam panowała. W słowach Woickiego jest sporo racji. Hala Polonia od lat uważana była za jedno z najgorętszych miejsc ligowych batalii. Nie na darmo siatkarze opowiadali z wyraźnym poruszeniem o tworzonym przez fanów siatkówki „częstochowskim kotle”, w którym ugotowała się m.in. naszpikowana światowymi gwiazdami rosyjska Iskra Odincowo. Trener AZS-u Marek Kardos nie może się jednak nachwalić nowego obiektu, w którym prowadził ostatnie treningi swoich podopiecznych przez wyjazdem do Bydgoszczy.

- Niektórzy byli zdania, że nowa hala nie będzie naszym atutem. A ja myślę wręcz odwrotnie. Zanim nasi rywale przywykną do tej wielkiej przestrzeni możemy coś ugrać. – tłumaczy Kardos. - Sam byłem tym zaskoczony, że takie bomby można tu serwować. Wydaje mi się, że to ze względu na dużą przestrzeń i inne ciśnienie panujące wewnątrz tej olbrzymiej areny. – uśmiecha się opiekun częstochowian.

Trener AZS-u ma świadomość, że czeka go ciężki sezon. Wkręt-Met nie powalczy przecież o ligowe medale, ale...- Chciałbym, abyśmy zostali specjalistami od niespodzianek. Jak będzie, czas pokaże– uśmiecha się Kardos. - Faworyci zmagań o mistrzostwo kraju raczej się nie zmienią. Drużyny z Rzeszowa, Bełchatowa, Kędzierzyna Koźla i Jastrzębia będą nadawały ton rywalizacji.

Może doszlusuje do tej grupy Deleta Bydgoszcz, która od kilku sezonów ma dość stabilny skład – zapowiada.

Skład Wkręt-Metu AZS-u Częstochowa w sezonie 2012/2013 (w nawiasie numer z jakimi występować będą zawodnicy w rozgrywkach ligowych: Adrian Hunek (2), Srecko Lisinac (Serbia - 3), Mariusz Marcyniak (4), Andrzej Stelmach (5), Dawid Murek (6), Michał Kaczyński (7),Miłosz Hebda (10), Grzegorz Bociek (12), Marcin Janusz (14), (Kacper Piechocki (16), Jakub Bik (17).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto