W Częstochowie przekazano wóz strażakom z Charkowa. To dar od miasta Pforzheim

Wóz strażacki jest darem niemieckiego miasta Pforzheim dla Charkowa. Dlaczego samochód znalazł się w Częstochowie?

- Darczyńca, miasto Pforzheim, musiało znaleźć miasto, które jest zaprzyjaźnione zarówno z nim, jak i z Charkowem. A właśnie takim jest Częstochowa - mówi Tomasz Kołodziejski, prezydent Rotary Club Częstochowa. - Nasz klub był podmiotem koordynującym działania związane z przekazaniem samochodu - zarówno pod względem logistycznym, jak i finansowym - wyjaśnia.

Rotary Club Częstochowa jest zaangażowany w pomoc Ukrainie od początku wojny.

- W ubiegłym roku przeznaczyliśmy na ten cel około 600 tysięcy złotych. Pieniądze zostały wydane między innymi na różnego rodzaju sprzęt medyczny, opatrunki, ubiór, czy jedzenie. Cały czas będziemy kontynuować nasze działania. Jest to możliwe dzięki wsparciu innych klubów rotariańskich między innymi ze Stanów Zjednoczonych, Niemiec, czy też Anglii - dodaje.

Wóz strażacki został oficjalnie przekazany na placu Biegańskiego w Częstochowie - w obecności reprezentantów Częstochowy, Pforzheim i Charkowa.

- Miasto Pforzheim przekazało w pełni kompletny i gotowy do działania samochód pożarniczy z pełnym wyposażeniem - podkreśla prezydent Krzysztof Matyjaszczyk. - Dzieje się to za naszym pośrednictwem, bo wszystkie trzy miasta ze sobą współpracują. Pomogła również firma Hegelmann. To dzięki niej samochód pożarniczy trafił do Polski. Wiązało się to z pokonaniem wielu trudności - dodaje Krzysztof Matyjaszczyk.

Adriej Eremenko, szef oddziału straży pożarnej w Charkowie nie krył wdzięczności za okazaną pomoc i dar, który otrzymała Ukraina. Do Częstochowy przyjechał również Konstantin Kovalov, szef wydziału prawnego straży pożarnej.

- Dziękuję wszystkim za wsparcie. Pomocną dłoń, którą wyciągacie do naszego narodu od początku wojny, zapamiętamy do końca życia - mówił. - Wóz strażacki, który otrzymaliśmy, jest nam bardzo potrzebny. Pomoże nam w walce z rosyjską agresją - podsumował.