Mecz przyciągnął niemal komplet publiczności, a to w Częstochowie wydarzenie historyczne. Biorąc pod uwagę, że hala mieści ponad 7 tysięcy widzów, można śmiało powiedzieć, że jeszcze nigdy w historii mecz siatkówki w Częstochowie nie cieszył się takim zainteresowaniem.
- Podczas ostatniego kongredu FIVB mówiłem, że serce światowej siatkówki bije w Polsce. Życzę częstochowianom, żeby dzięki nowej hali mogli oni powiedzieć, że serce polskiej siatkówki bije w Częstochowie - mówił podczas ceremonii otwarcia hali Mirosław Przedpełski, prezes PZPS.
Nowoczesna hala miała wymarzony debiut. Nie popsuło go nawet średniej klasy widowisko sportowe, w którym rzeszowianie w ogóle nie podjęli walki z rywalami. Wszyscy zaproszeni goście, a co najważniejsze trenerzy i zawodnicy byli zachwyceni nowym obiektem sportowym.
- Ta hala jest przepiękna - mówił Mariusz Wlazły, najlepszy zawodnik finału Superpucharu Polski. Wtórował mu trener PGE Skry Bełchatów, Jacek Nawrocki. - To wspaniały obiekt. Stara Hala Polonia była w pewnym sensie atutem częstochowskich siatkarzy, którzy będa się musieli przyzwyczaić do nowego obiektu - żartował Nawrocki.
Przed Urzędem Miasta i Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji stoi jednak trudne zadanie, aby nowa hala tętniła życiem znacznie częściej. Finał Superpucharu Polski pokazał, że dobrze zorganizowana impreza może przyciągnąć do hali komplet publiczności. Utrzymanie obiektu rocznie ma kosztować ok. 4 milionów złotych, dlatego takich imprez należy organizować znacznie więcej. W planach są już gale bokserskie. Niewykluczone, że w Częstochowie odbędzie się również finał Pucharu Polski w siatkówce.
- Dzisiaj mieliśmy otwarcie siatkarskie, ale chcemy, żeby hala miała kolejne otwarcia w innych dyscyplinach - mówi Krzysztof Matyjaszczyk, prezydent Częstochowy, który dodaje, że w hali będą również organizowane koncerty i różnego rodzaju targi.
Władze miasta czeka jednak wiele pracy. Zarządcą obiektu jest na razie MOSiR, ale docelowo warto byłoby znaleźć operatora. Obiekt nie ma swojej nazwy, którą miasto chętnie sprzedałoby sponsorowi. Poza tym do rozwiązania są bardziej prozaiczne problemy - wynajem pomieszczeń, loży VIP, a także znalezienie firmy, która chciałaby otworzyć w hali restaurację.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
