Podopieczni trenera Jerzego Brzęczka zremisowali w Bydgoszczy z miejscowym Zawiszą 1:1, a niewiele brakowało, by z dalekiego wyjazdu wrócili z kompletem punktów.
- Stworzyliśmy więcej stuprocentowych sytuacji i powinniśmy wygrać to spotkanie. Słowa uznania dla całego zespołu - cieszył się z postawy swoich młodych graczy trener Brzęczek.
Mimo dobrych okazji po obu stronach boiska, bramki padały dopiero po przerwie. Pierwsi ze zdobycia gola mogli cieszyć się gospodarze. W 59. minucie w polu karnym bramkarz Rakowa Mateusz Kos bezpardonowo potraktował Łukasza Ślifirczyka, który przejął niedokładne podanie Mateusza Góreckiego. Rzut karny na bramkę zamienił Wojciech Okińczyc.
Ale szczęście Zawiszy nie trwało długo, bo ambitnie grający goście doprowadzili do wyrównania już dwie minuty później. Na listę strzelców wpisał się ten, który kilkadziesiąt sekund wcześniej najbardziej zawinił przy straconym golu. Górecki wykorzystał dobre dośrodkowanie z rzutu wolnego i zapewnił zasłużony punkt swojej drużynie.
Zawisza Bydgoszcz - Raków Częstochowa 1:1 (0:0)
Bramki 1:0 Wojciech Okińczyc (59 - karny), 1:1 Mateusz Górecki (61)
Sędziował Artur Aluszyk (Szczecin). Widzów Mecz bez udziału publiczności
Zawisza Witan - Cuper, StefańczykI, Warczachowski, Dąbrowski - Galdino (80. Szczepan), Juszkiewicz, Wójcicki, Maziarz - Okińczyc (66. Tarnowski), Kanik (53. ŚlifirczykI)
Raków KosI - P. Kowalczyk, Pluta, Górecki (86. Hyra), Mastalerz - Ogłaza I - Nocuń (90. Czerwiński), Ł. Kowalczyk (79. Kulawiak), Ceglarz (65. Kmieć), Gajos - Zachara
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?