Niemal równo rok temu stowarzyszenie Włókniarz Częstochowa zostało wykluczone z rozgrywek ligowych przez PZMot. Powodem były długi spółki, która prowadziła drużynę w Ekstralidze. Regulamin w tym przypadku był bezwzględny - w mieście, gdzie istniał klub i nie spłacił długów, w następnym sezonie nie może funkcjonować żadna drużyna ligowa.
Rozczarowanie działaczy i kibiców było ogromne. Tym bardziej, że Włókniarz początkowo otrzymał licencję warunkową i nawet zbudował mocny skład, aby walczyć o awans do PLŻ. Prezes Michał Świącik od początku stał jednak na stanowisku, że nie zamierza spłacać długów narobionych przez inne osoby. Argumentował to również faktem, że w Częstochowie działały dwa kluby Włókniarza: stowarzyszenie i spółka. Niestety decyzja PZMot. była wówczas negatywna.
Ale na stadionie przy ulicy Olsztyńskiej w tym roku zagościła liga i była to Ekstraliga. Dwa mecze w play-off w Częstochowie rozegrała Betard Sparta Wrocław, która nie mogła startować w stolicy Dolnego Śląska z powodu remontu Stadionu Olimpijskiego.
Jednak dopiero w przyszłym roku częstochowscy kibice będą mieli okazję znów kibicować Włókniarzowi. Klub jest przygotowany zarówno do startu w PLŻ 2 (trzecia klasa rozgrywkowa w Polsce), jak i w PLŻ, bo być może obydwie ligi zostaną połączona z powodu małej liczby klubów, które wystartują w rozgrywkach.
Włókniarz zaczął już kompletować skład. W jego barwach zobaczymy m.in. Rafała Trojanowskiego, Mateusza Borowicza, Nicolaia Klindta, Jacoba Thorsella i Oskara Polisa.
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?