Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W sobotę w nowej hali sportowej gala bokserska Częstochowa Kontra Reszta Świata

BR
„Częstochowa kontra reszta świata” pod taką nazwą odbędzie się w sobotę, 27 października gala bokserska w nowej hali widowiskowo-sportowej.

Marcin Najman nie daje o sobie zapomnieć. Po spektakularnych niepowodzeniach w konfrontacjach w mieszanych sztukach walki (MMA) z Przemysławem Saletą, Mariuszem Pudzianowskim oraz Robertem Bruneiką, częstochowianin co prawda zapowiedział zakończenie swojej kariery, ale nie całkowity rozbrat ze sportem.

Najman bowiem już nie raz udowadniał, że jest świetnym organizatorem. Jego nazwiskiem jest więc firmowana gala bokserska pod nazwą „Częstochowa kontra reszta świata”. Impreza odbędzie się w najbliższą sobotę (początek o godz. 18.30) w nowoczesnej hali sportowej na Zawodziu.

Organizowanie imprez sportowych wychodzi Marcinowi zdecydowanie lepiej niż występy w ringu – mówią z przekąsem niektórzy z jego kolegów. Ale sporo w tym prawdy. Dwie poprzednie gale przygotowane przez Najmana, które odbyły się w hali Polonia cieszyły się sporym zainteresowaniem sympatyków boksu.

Ostatnią częstochowską imprezę Najman organizował z menedżerem i trenerem Andrzejem Gmitrukiem, a jej najważniejszym punktem była walka tarnowianina Dariusza Sęka, który znokautował w efektownym stylu Francuza Achille Omanga Boya. Sęk i tym razem będzie głównym „daniem wieczoru”. W starciu z Łotyszem Arturasem Kulikauskisem powalczy o tytuł mistrza świata WBF.

Najman uważa, że Sęk to jeden z najzdolniejszych zawodników prowadzonych przez Gmitruka.

- Myślę, że ten chłopak ma wszelkie atuty, aby niebawem zmierzyć się z jeszcze lepszymi rywalami i powalczyć o tytuły w już bardziej prestiżowych federacjach niż WBF. Taki szlak przeciera Sękowi Mateusz Masternak, w tej chwili chyba najzdolniejszy polski pięściarz młodego pokolenia. Masternak już wkrótce może powalczyć o tytuł mistrza świata – podpowiada nam Najman.

Kibiców boksu w Częstochowie powinien zaciekawić inny pojedynek. Podczas sobotniej gali między linami zobaczymy wychowanka częstochowskiego Startu, medalistę Młodzieżowych Mistrzostw Świata w wadze ciężkiej, Marcina Siwego. Siwy obok Michała Boruca miał tworzyć nową jakość w amatorskim boksie. Niedawno postanowił jednak zostać zawodowcem. Początek miał trudny, bo choć zamierzał związać się ze wspomnianym Andrzejem Gmitrukiem, planów tych nie udało mu się zrealizować.

- Byłem nawet w stolicy i trenowałem, ale wróciłem do Częstochowy. Przeżyłem bowiem wielki dramat. Zmarł mój tata i żeby utrzymać rodzinnę musiałem go zastąpić w prowadzeniu działalności gospodarczej. Wstawałem o trzeciej, czwartej nad ranem i jechałem do pracy. Siłą rzeczy boks musiał pójść na bok. Teraz najgorsze mamy już za sobą. Jakoś to wszystko udało się poukładać i mogę spokojnie myśleć o boksowaniu – tłumaczy Siwy, którego już sama postura musi budzić respekt.

Siwy ostatecznie wylądował w grupie białostocczanina Dariusza Snarskiego. Częstochowianin niedawno w Gra-jewie potwierdził, że drzemią w nim ogromne możliwości, pokonując przez techniczny nokaut Białorusina, Uladzimira Karkiewicza. W gali Marcina Najmana będą również walczyć też inni. Kibicom przypomni się mocno kontrowersyjny „gladiator” Kamil Bazelak, który tym razem będzie próbo

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto