18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Częstochowie chcą pokazać krematorium

Bartłomiej Romanek
W krematorium czynne są dwa piece do spalania zwłok
W krematorium czynne są dwa piece do spalania zwłok Bartłomiej Romanek
Krematorium to w polskiej rzeczywistości ciągle coś nowego i mało znanego. Dlatego częstochowski Cmentarz Komunalny, który krematorium posiada, postanowił zaprosić mieszkańców i zorganizował tzw. dni otwarte. W najbliższą niedzielę każdy, kto przyjedzie na cmentarz pomiędzy godz. 11 a 18, będzie mógł zwiedzić krematorium.

Zwiedzający dowiedzą się o wszystkich szczegółach procesu kremacji zwłok, począwszy od ich przygotowania, poprzez samo spalanie, aż do chłodzenia i mieszania prochów w specjalnym młynku. Będzie można zajrzeć do wnętrza jednego z dwóch pieców oraz porozmawiać z pracownikami cmentarza.

- W naszym krematorium rocznie spalanych jest 1400 osób, a mogłoby być 3000 kremacji . W Polsce jest coraz więcej krematoriów, konkurencja jest coraz silniejsza, dlatego chcemy wypromować naszą placówkę - mówi Jarosław Wydmuch, dyrektor Cmentarza Komunalnego w Częstochowie.

Dni otwarte mają zachęcić mieszkańców do decydowania się na kremację, ale i przyciągnąć firmy pogrzebowe z innych miast, które chciałyby kremować ciała właśnie w Częstochowie. Konkurencja krematoriów jest coraz większa. W Polsce działa ich 16, a w województwie śląskim 4: w Rudzie Śląskiej, Bytomiu, Dąbrowie Górniczej i w Częstochowie.

- Za kremacją przemawiają cztery "e": estetyka, etyka, ekologia i ekonomia - przekonuje Wydmuch. Najwięcej klientów przekonuje zwłaszcza ten ostatni czynnik, bo kremacja jest średnio o 30 procent tańsza od tradycyjnego pochówku.

W niedzielę zwiedzający będą mogli nie tylko obejrzeć krematorium, ale także sale pożegnań.

Wystawione zostaną także specjalne trumny kremacyjne, które są wykonane z samego drewna, a nawet z tektury. Na tych drugich trumnach można zamówić sobie grafikę, np. kwiaty lub wizerunek Chrystusa. Zwiedzający obejrzą także urny na prochy, które mają przeróżne kształty i kolory. Będą także specjalne relikwiarze do przechowywania w domu prochów bliskich.

Usługi pogrzebowe to też biznes

Konkurencja na rynku pogrzebowym w Polsce i na świecie jest ogromna.

Dlatego tak, jak w każdej innej branży konieczna jest reklama i promocja. Dzisiaj nikogo już nie szokują reklamy trumien ze zdjęciami skąpo ubranych modelek. Przedsiębiorcy pogrzebowi reklamują się przede wszystkim na specjalnych targach funeralnych, które odbywają się w największych polskich miastach, m.in. w Poznaniu i w Warszawie. A oferta tego rodzaju usług jest coraz szersza. W Polsce bardzo dynamicznie rozwija się tanatopraksja - specjalne przygotowanie ciała do pochówku. Tanatoprakterzy nie tylko dokonują zabiegów zapobiegających rozkładowi i występowaniu zmian pośmiertnych, ale niektórzy z nich przyznają, że wykonują także zabiegi kosmetyczne takie, jak balejaż czy manicure. Nowością jest oferta jednej z warszawskich firm, która z prochów lub włosów bliskiej osoby może wykonać dla nas diament. Dwa diamenty powstały już z włosów Violetty Villas.

Biskupi wolą tradycyjny pochówek

Zdaniem polskich biskupów, od kremacji bardziej chrześcijański jest tradycyjny pochówek.

"Obrzędy pogrzebowe powinny być celebrowane przed kremacją ciała zmarłego, jedynym dopuszczalnym wyjątkiem byłaby sytuacja, kiedy rodzina nie mogłaby zebrać się na dwóch uroczystościach lub gdy kremacja ułatwia sprowadzenie ciała do kraju" - to fragment listu biskupów, który został odczytany 13 listopada ub.r. Opinia Kościoła spowodowała zauważalny spadek ilości kremacji w Polsce, ale nie jest on wielki. - Poza tym księża robią w tym względzie wyjątki i nie stawiają aż tak wielkich przeszkód - mówi Jarosław Wydmuch.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto