Mimo wyraźnych znaków drogowych - i to zarówno pionowych, jak i poziomych - na rondzie Mickiewicza kierowcy mają w ostatnich dniach problemy z określeniem tego, kto ma w danym miejscu pierwszeństwo. Czy ci, którzy wjeżdżają na rondo, czy ci, którzy już się na nim znajdują. Na szczęście wzajemne przepuszczanie się na rondzie do tej pory nie doprowadziło do żadnej kolizji.
- Zostało zachwiane poczucie organizacji, które było przed modernizacją ronda - wyjaśnia zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu, Marek Przędziński. - Spodziewano się, że będzie to typowe rondo z pierwszeństwem przejazdu dla tych, co są na rondzie.
Po wnikliwej jak zapewnia zarząd analizie warunków ruchu ustalono, że podstawowe zasady organizacji ruchu drogowego nie będą zmieniane. Zasada z pierwszeństwem na wlotach do tego ronda została zachowana, a zatem kierowcy pojazdów znajdujący się na rondzie muszą ustąpić pierwszeństwa pojazdom wjeżdżającym na rondo z ich prawej strony. Dlaczego jednak ostatnio niektórzy kierowcy mają z tym problemy?
- Znaki drogowe są niezmienione - tłumaczy Marian Kopyt z Wydziału Zarządzania Ruchem. - Jedyne, co się zmieniło na rondzie, to rozdział pasów. Teraz z alei Niepodległości w aleję Wolności można wjechać tylko z jednego pasa. Tam też trzeba pamiętać, by ustąpić pierwszeństwa kierowcom wyjeżdżającym z obu wylotów ulicy 1 Maja. Drugi pas z Niepodległości kieruje na samo rondo. To także jest wcześniej oznaczone. Nie wiem, dlaczego są problemy.
Pomyłki mogą wynikać z faktu, że wielu kierowców jeździ na pamięć. Ci, którzy wiedzieli o planowanych zmianach, nie zauważyli, że oznakowanie ronda... nie zmieniło się. Znaki przed skrzyżowaniem informują o tym, że kończy się droga z pierwszeństwem przejazdu, nie ma jednak znaku ostrzegawczego, że przechodzi ona w drogę podporządkowaną. Zasady są więc takie, jak na skrzyżowaniu równorzędnym - przepuścić trzeba tych z prawej strony.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?