Kilkanaście butli po argonie i dwutlenku węgla zgubiła wczoraj po południu ciężarówka jadąca aleją Jana Pawła II. Ładunek przygniótł troje ludzi, czekających przy pasach na zielone światło. Jedna osoba nie żyje, a dwie są ciężko ranne.
Do tragedii doszło na ruchliwej arterii komunikacyjnej wiodącej do trasy DK-1. Na wysokości skrzyżowania z ulicą Warszawską z przyczepy ciężarowego DAF-a, spadł kontener z 12 butlami. Pech chciał, że ładunek trafił prosto w grupę młodych ludzi stojących na chodniku. Dwie kobiety i mężczyzna nie byli w stanie uciec przed potwornie ciężkim ładunkiem.
- To był moment - opowiada naoczny świadek. - Nikt nie spodziewał się, że z tego auta coś spadnie. A potem było już za późno na reakcję. Usłyszałem tylko straszny huk metalu o asfalt, a kiedy odwróciłem głowę oni już leżeli na chodniku.
Całą trójkę poszkodowanych przewieziono do szpitala na Parkitce. Mimo podjętej akcji ratunkowej nie udało się uratować życia najbardziej poszkodowanej 20-letniej kobiety. Dwoje innych rannych, 20-letni mężczyzna i 17-letnia dziewczyna walczą o życie - poinformowała nas kom. Katarzyna Staciwa z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
Przyczyną tragedii było niewłaściwe zabezpieczenie ładunku. Ciężarówka wiozła ok. 120 pustych butli po argonie i dwutlenku węgla. Te, które spadły na przechodniów znajdowały się na przyczepie.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?