HUMOR W DZ

- Musimy reaktywować nasz klub - mówi Szkot do przyjaciela. - Co się stało ? - Znaleźliśmy piłkę, którą zgubiliśmy 2 lata temu.

W czasie egzaminu maturalnego uczeń prosi o otwarcie okna. Na to nauczyciel:...

- Jaką szkołę musi ukończyć polityk, żeby spełnił wszystkie swoje obietnice? - Hogwart.

Sąsiadka do sąsiadki: - Z jakiego zwierzaka jest twoje futro? - Z małpy! - Wspaniałe! Wyglądasz, jakbyś się w nim urodziła!

Przychodzą zebra z pingwinem do fotografa i mówią: - Chcielibyśmy, żeby pan nam zrobił zdjęcie. - Dobrze, ale zdjęcie ma być czarno-białe czy kolorowe?

Mąż do żony: - Wiosna przyszła, taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłóg. Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód...

Wokół samicy w oceanie pływa wieloryb i nieustannie narzeka:...

Biznesmen zakochał się w wampirzycy. Pobrali się. Żyli długo i szczęśliwie. Dorobili się gromadki dzieci. Wszystkie pracują w skarbówce.

Francek, skąd mosz nowy rower?...

Pani pyta dzieci na lekcji polskiego, kto jeszcze, oprócz Wisławy Szymborskiej, dostał nagrodę Nobla. Jasio wstaje i mówi: - Czesław Małysz.

- Franek! Sprawdź czy w naszym radiowozie działa lewy kierunkowskaz - mówi milicjant do kolegi. - Działa... nie działa... działa... nie działa...

Sekretarka mówi do zapracowanego biznesmena:...

Dlaczego Mikołaj jest zawsze uśmiechnięty? Jako jedyny zna adresy wszystkich grzesznych dziewczynek...

- Kupiłeś już coś pod choinkę? - Tak, stojak.

Żebrak do eleganckiej kobiety: - Nie jadłem od czterech dni... Kobieta: - Chciałabym mieć twoją siłę woli...

Policjant zatrzymuje blondynkę za przekroczenie prędkości i prosi, aby pokazała mu prawo jazdy. Blondynka obrażona odpowiada:...

Do grona oficerów na balu podeszła pewna pani i przekomarzając się wymieniła cechy, jakie musi spełniać jej kochanek. Młody, przystojny, wysportowany, dobrze...

Naukowcy odkryli potrawę, która zmniejsza popęd seksualny kobiet o 90 proc. Nazywa się "tort weselny"

Na budowie robotnik taszczy na plecach dwa worki cementu. Spotyka go szef i pyta: - Nie lepiej byłoby na taczce?

Delegacja nauczycieli przychodzi na spotkanie z ministrem. - Panie ministrze, my w ogóle nie mamy pieniędzy! - Trudno... Wchodźcie!

W banku: - Przepraszam, chciałbym podjąć pieniądze. - Czy ma pan tutaj konto? - Nie, mam nabity rewolwer!

Dyrektor dzwoni do żony: - Kochanie, przyjedź, będziemy uprawiać seks u mnie w gabinecie! - No co ty, najdroższy, przecież ty masz tam sekretarkę! - A mogę?!