18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poszkodowany żużlowiec walczy o powrót do sportu

Andrzej Zaguła
Kamil (stoi pierwszy z lewej) z kolegami i ówczesnym trenerem Grzegorzem Dzikowskim.
Kamil (stoi pierwszy z lewej) z kolegami i ówczesnym trenerem Grzegorzem Dzikowskim. fot. Waldemar Deska.
Był początek czerwca. Sezon żużlowy właśnie nabierał rumieńców. W turnieju o Młodzieżowe Drużynowe Mistrzostwo Polski odbywającym się w Częstochowie, zawodnik miejscowego Włókniarza, 19-letni Kamil Cieślar miał groźnie wyglądający upadek.

Sam zresztą nie był jego winowajcą. To jadący przed nim kolega z zespołu Marcin Bubel stracił panowanie nad motocyklem, a Kamil starając się go ominąć lekko zahaczył o hak jego jawy. W efekcie stracił kontrolę nad własnym rumakiem i z całym impetem uderzył w bandę ogradzającą tor.

Początkowo nie sądzono, że kraksa jest tak poważna w skutkach. Młody zawodnik, oprócz bólu nóg, miał jednak kłopoty z oddychaniem. Natychmiast przewieziono go do szpitala na częstochowskim Zawodziu. Wkrótce wylądował na stole operacyjnym specjalistycznej placówki na Parkitce. Wieczorem ściągnięto do niej w trybie pilnym ordynatora oddziału neurochirurgii, Wojciecha Piwowarskiego. Piwowarski, sam kiedyś ciężko doświadczony przez los, gdy podczas rajdu samochodowego zginął jego syn, przez kilka godzin operował pogruchotany kręgosłup młodego sportowca, zespalając uszkodzone fragmenty. Wydawało się, że Kamil miał mnóstwo szczęścia. Nie doszło bowiem do przerwania rdzenia kręgowego. Kilka dni później nastąpił jednak jego obrzęk. Potrzebny był kolejny zabieg. Nastolatek nie odzyskał po nim pełnej sprawności. Został przykuty do wózka inwalidzkiego, ale się nie poddał i dziś walczy o powrót do sportu.

Żużel był i jest w Częstochowie dyscypliną numer jeden. I zanim adept speedwaya zdobędzie uprawnienie pozwalające na występy w oficjalnych zawodach, jego nazwisko już jest odmieniane przez wszystkie przypadki.

Z Kamilem Cieślarem było inaczej. We Włókniarzu pojawił się, bo pragnął tego jego mentor, wielki miłośnik czarnego sportu z Rybnika i założyciel tamtejszego klubu miniżużlowego Rybki, nieżyjący już dziś Andrzej Skulski. Zawsze podkreślał, że Kamil ma się uczyć od najlepszych i dlatego warto, by spróbował swoich sił w ekstralidze. A ta była w Częstochowie.

W najlepszej lidze świata zadebiutował w 2009 roku w Toruniu. Od tego momentu jego kariera miała nabrać rozpędu. Tragiczny wypadek ją zahamował.

- Ciągle wierzymy, że Kamil stanie na nogi. Ten chłopak strasznie mi zaimponował. Obiecałem mu, że bez względu na wszystkie okoliczności podpiszę z nim kontrakt na kolejny sezon. Wiem że jego motocykle już na niego czekają - przekonuje Marian Maślanka, prezes Włókniarza Częstochowa.

Maślanka otoczył chłopaka ojcowska opieką. Kilka razy w tygodniu odwiedzał go w Reptach Śląskich, gdzie zawodnik przechodził rehabilitację. Teraz przyjeżdża do Krakowa, bo tam przeniesiono sportowca.

- Jestem wdzięczny wszystkim osobom, które mnie wspierają - mówi wzruszony żużlowiec. - Moim rehabilitantom Adrianowi Mazankowi i Przemysławowi Miodkowi. Troskliwą opieką otoczyli mnie też Krzysztof Mrozek i Jacek Orlikowski.

Zawodnikowi pomagają też kibice. - To normalny ludzki odruch. Chcemy pokazać, że Kamil nie jest sam - mówi Daniel Małoszyc, jeden z pomysłodawców imprezy charytatywnej.


Całym sercem pomagają też kibice
Koszty rehabilitacji Kamila Cieślara każdego miesiąca są liczone w tysiącach złotych. Dlatego wszyscy starają się mu pomóc.

Już 19 grudnia o godz. 17 w częstochowskim klubie Carpe Diem (al. NMP 29) odbędzie się impreza dedykowana żużlowcowi. Dochód z niej w całości trafi do rąk zawodnika. Głównymi punktami imprezy będą występ grupy Art Helou i licytacja pamiątek przekazanych przez znanych zawodników. Wśród ofiarodawców znaleźli się m.in. Fredrik Lindgren, Niels Kristian Iversen, Robert Miśkowiak, Borys Miturski oraz Sławomir Drabik. Bilety-cegiełki na imprezę w cenie 15 zł będzie można nabyć przed jej rozpoczęciem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto