Podpalenia w Olsztynie: Policja poszukuje podpalacza! [ZDJĘCIA]

Podpalenia w Olsztynie: Policja poszukuje podpalacza!

Gmina Olsztyn znów żyje poszukiwaniami podpalacza. Wczoraj nad ranem wybuchł pożar w restauracji Stodoła Krzycha, znajdującej się tuż u podnóża olsztyńskiego Zamku. To już czwarty podobny pożar w Olsztynie w ciągu ostatniego miesiąca. Częstochowska policja poinformowała, że prawdopodobnie przyczyną poniedziałkowego pożaru było podpalenie, a komendant miejski policji w Częstochowie, komendant wojewódzki policji i wójt gminy wyznaczyli nagrodę w wysokości w sumie 15 tysięcy złotych w zamian za pomoc, która przyczyni się do zatrzymania sprawcy lub sprawców pożarów.

– W poniedziałek około godziny 6 w Olsztynie doszło do pożaru lokalu gastronomicznego przy ulicy Zamkowej 12. Ustalenia wskazują, iż ogień rozprzestrzenił się od zaplecza budynku i zajął elementy drewniane konstrukcji oraz dach budynku. Wstępne ustalenia wskazują, iż do pożaru doszło na skutek podpalenia – mówi Joanna Lazar, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.

Policja wszczęła w tej sprawie dochodzenie. Śledczy nie ukrywają, że poniedziałkowy pożar łączą z wcześniejszymi zdarzeniami.

W ciągu ostatniego miesiąca ogień trzy razy trawił zabudowania na jednej z olsztyńskich posesji, należącej do
miejscowego przedsiębiorcy i kandydata w zbliżających się wyborach samorządowych.

Podczas ostatniego z trzech pożarów, do którego doszło w ubiegłym tygodniu, spaliła się stadnina, a w płomieniach życie straciły dwa kuce. Pożary budzą niepokój mieszkańców i właścicieli lokali, którzy prowadzą działalność pod Zamkiem. – Może trzeba zorganizować jakieś patrole sąsiedzkie, żeby dbały w nocy o bezpieczeństwo – mówi właściciel jednej z kawiarni.

– Nie ma wątpliwości, że pożary w Olsztynie, wywołane o tej samej godzinie w niewielkich odległościach czasowych, to sprawa podpalacza. Poprosiliśmy policję o wzmożone patrole, a właścicieli obiektów usługowych o dodatkowy monitoring w ich okolicy – mówi Tomasz Kucharski, wójt gminy Olsztyn, który wraz z KWP w Katowicach wyznaczył 10 tysięcy zł nagrody.

Gmina już na początku roku zaoferowała podobną nagrodę za wskazanie podpalacza lasów. Sprawcy nie udało się zatrzymać, ale po wyznaczeniu nagrody nie doszło do żadnego pożaru. Trudno powiedzieć, czy obie sprawy się łączą.