Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Olsztyn. Zajrzyjcie do 150-letniej chałupy [FOTO, WIDEO]

Piotr Ciastek
Bez bieżącej wody, telewizora, prądu i wygód. Takie atrakcje zapewnia właściciel niemal 150-letniej chałupy, którą odrestaurował i chce udostępnić turystom. Indywidualna wycieczka, biesiada ze znajomymi, a nawet noc poślubna w stylu z przełomu XIX i XX wieku.

Chałupę, która stoi w Olsztynie przy ul. Małej zbudował dziadek właścicielki na przełomie XIX i XX wieku. Budowla wraz z otoczeniem ma charakter typowej zagrody olsztyńskiej z ubiegłego stulecia. Na przełomie lat 2014/15 para mieszkańców Olsztyna odrestaurowała ten jeden najstarszych, drewnianych domów w miejscowości.

- Staraliśmy się zachować oryginalny wystrój wnętrza sprzed ponad stu lat. Większość przedmiotów jest oryginalna, znaleziona w zagrodzie. Niektóre dodatkowo okrasiłem kolorowymi elementami, nawiązującymi do otaczającej chatę przyrody – mówi Stacho „Brzezina” Kałkus, właściciel domu. – Chcemy żeby chata tętniła życiem kulturalnym. Planujemy więc organizowanie spotkań z: poezją, pieśnią, opowiadaniami, legendą i kulturą ludową w tle – dodaje artysta.

Dom nie był zamieszkany przez jakieś 70 lat i dopiero w 2014 roku właściciele postanowili wziąć się za jego uporządkowanie, żeby otworzyć go dla wszystkich.

W chałupie można zasiąść przy stole, zobaczyć i dotknąć kołowrotek, starą maszynę do szycia, a także poczuć się jak w kuchni sprzed stu lat, gdzie stoi piec kuchenny z fajerkami. Można też rozciągnąć nogi na łóżku, na którym położona jest wyprawiona skóra dzika. Dla gości, którzy chcieliby jeszcze bardziej wczuć się w klimat epoki przygotowano ludowe stroje. Właściciel zapewnia, że noc poślubna w chacie przyniesie niezapomniane wrażenia. Najbliższą imprezą, jaką planuje pan Kałkus jest tradycyjna wigilia ze snopem słomy zamiast choinki. Wójt gminy Olsztyn, Tomasz Kucharski, liczy na to, że chata stanie się kolejnym atrakcyjnym punktem na jurze.

W weekendy chata będzie dostępna od rana do wieczora, a w tygodniu trzeba się na wizytę umówić. - Wstęp oczywiście, co łaska, ale jak mówią księża nie mniej niż... - śmieje się Stanisław Kałkus.

Stacho „Brzezina” Kałkus jest współtwórcą Jurajskiego Teatru Stodoła, w którym wystawiane są śpiewogry, monodramy, spektakle według żywotów świętych. W przedstawieniach biorą udział profesjonaliści oraz amatorzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto