– Wspominając i próbując przywołać sylwestry z dawnych lat, pamiętam taki spędzony na kuligu w Zakopanem – wspomina Olek Klepacz. – Siarczysty mróz parzył jak ogień z ogniska, które zresztą rozświetlało polanę na której pląsając w śniegu witaliśmy nowy rok 1987. Moi przyjaciele górale przygotowali wódeczkę ze śniegu i przepalanego cukru.Nie odnotowałem faktu zmiany daty, ale za to około 3 nad ranem po krótkim, acz krzepiącym śnie,rozpoczęliśmy zabawę która zakończyła się wieczorem w Nowy Rok. Był to najbardziej dziki sylwek jaki przeżyłem.
Muzyk dodaje, że z racji swojej pracy, najczęściej spędzał sylwestra, występując na scenie. – Właśnie dlatego w tym roku postanowiłem spędzić ten wieczór po raz pierwszy z rodziną w domu. To będzie najwspanialszy sylwester w moim życiu. Mam zamiar posiedzieć przy kominku, biesiadować i rozmawiać do pełnego nasycenia. A w Nowy Rok wybrać się do Olsztyna na spacer połączony z noworocznym obiadem – zdradza nam Klepacz, który za naszym pośrednictwem przekazał wszystkim Czytelnikom najl
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?