Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Mirowa, Zawodzia i ościennych dzielnic Częstochowy przeciwko budowie "kompostowni"

Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
Mieszkańcy Mirowa, Stradomia i ościennych dzielnic Częstochowy przeciwko budowie kompostowni
Mieszkańcy Mirowa, Stradomia i ościennych dzielnic Częstochowy przeciwko budowie kompostowni arc Krystyna Stefańska
Na terenach przy ulicy Legionów prywatny inwestor planuje budowę wytwórni nawozów naturalnych. Inwestycja nie podoba się mieszkańcom dzielnic, które miałyby z nią sąsiadować. Tym razem zebrali się, by zaprotestować w programie telewizyjnym.

Przypomnijmy, że producent nawozów, firma AGRONICA z Wierzchowiska, chce wybudować na prywatnym terenie przy ulicy Legionów instalację produkcji nawozów organicznych. W sprawie alarm wszczęła jedna z częstochowskich radnych - Krystyna Stefańska, która uważa, że tego typu przedsiębiorstwo zasmrodzi Częstochowę.

Planowana przy ulicy Legionów inwestycja zakłada budowę instalacji do przetwarzania odpadów m.in. osadów ściekowych oraz odpadów zielonych pochodzących z selektywnej zbiórki odpadów. Efektem procesu przetwarzania odpadów ma być nawóz organiczny do wykorzystywania w rolnictwie i ogólnie uprawach roślin. W sprawie inwestycji odbyło się nawet spotkanie z przedstawicielami inwestora w Urzędzie Miasta. Uzyskane wtedy odpowiedzi na pytania nie usatysfakcjonowały jednak mieszkańców, a na dodatek przedstawiciele inwestora nie były władne do udzielania w imieniu firmy odpowiedzi na pytania.

Mieszkańcy Zawodzia przyszli z transparentami

W tym tygodniu do Częstochowy zjechała telewizja, która zrealizowała program na żywo (Głos regionów, TVP3) na temat inwestycji. Mieszkańcy sprzeciwiający się budowie pojawili się w dzielnicy Zawodzie, by wyrazić swoje niezadowolenie.

- Jestem zaniepokojona budową tego typu instalacji i to jeszcze w mieście. To pozornie wygląda wszystko ładnie, ale jak przejrzy się raport oddziaływania na środowisko to tam jest ukryta kompostownia. Produkcja będzie się tam odbywała z gnojówki, obornika świńskiego, kurzego, bydlęcego, kompostu, szlamu poprzemysłowego. Miasto może się obawiać wielu rzezy z tego powodu. Miasto będzie skażone odorem, który będzie nam towarzyszył przez 24 h na dobę. Może też dojść do zatrucia wody pitnej dla miasta Częstochowy, Blachowni i Poczesnej, bo tam w pobliżu znajdują się trzy studnie głębinowe. Musimy walczyć, żeby nie doszło do budowy czegoś takiego w Częstochowie. To nie ma takiej możliwości - mówiła w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim Krystyna Stefańska, radna Rady Miasta Częstochowy.

Podczas nagrania na żywo wypowiadali się mieszkańcy dzielnicy Zawodzie. - Nie po to człowiek całe życie człowiek pracował, żeby teraz jeden inwestor sobie przyszedł i postawił, że tak powiem, śmierdzący interes i my będziemy się zwijać. Ja się nie zgadzam. Zawodzie się rozwinęło. Jest piękną dzielnicą i nie wyrażamy na to zgody - mówiła jedna z mieszkanek Zawodzia.

Inwestor nie pojawił się w programie, ale jego przedstawiciele odpowiedzieli na zaproszenie i deklarują, że przygotowują obszerny dokument na temat inwestycji. - Temat wymaga przedstawienia przez nas szerokiego kontekstu, związanego z funkcjonowaniem instalacji. Dodatkowo mając na uwadze szereg nieprawdziwych informacji, które pojawiły się w przestrzeni publicznej, aby zapobiec dalszemu szerzeniu się fake newsów, ustaliliśmy, że najbardziej transparentnym i merytorycznym sposobem będzie udzielenie wyczerpującej odpowiedzi w formie pisemnej - zapowiedziała firma Agronica.

Inwestycja oczekuje na wydanie przez Urząd Miasta Częstochowy, a dokładnie prezydenta, decyzji środowiskowej. Podczas spotkania na Zawodziu pojawiło się pytanie, czy inwestycji nie dało się zablokować wcześniej, tworząc odpowiedni plan zagospodarowania przestrzennego. Naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Częstochowy przypomniał, że to tereny pohutnicze należące do strefy ekonomicznej. - Powinno się wprowadzić plan zagospodarowania przestrzennego, który nie dopuszczałby przetwarzania odpadów i to by rozwiązało sprawę. Natomiast wiadomo, że nie można zakazać innej działalności, bo to jest teren poprzemysłowy i dalej wykorzystywany w strefie jako teren przemysłowy - mówił naczelnik Andrzej Szczerba. Mieszkańcy oczekują takich zmian i zapowiadają, że nie pozwolą na budowę "kompostowni". Zapowiadają też kolejne protesty.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto