Marsz o Wolność w Częstochowie rozwiązany
Nieco ponad 20 minut trwał Marsz o Wolność, który zgromadził tzw. "antycovidowców", a więc ludzi, którzy podważają istnienie pandemii koronawirusa. Ich zdaniem "media głównego ścieku", do których zaliczają się zarówno TVP, jak i TVN, sieją epidemię paniki.
Zdaniem organizatorów najwyższy czas skończyć z terrorem sanitarnym i uwolnić kraj z kwarantanny, która szkodzi polskim przedsiębiorcom.
Marsz o Wolność w Częstochowie szybko się zakończył. Wystąpienie Włodzimierza Skalika, organizatora zgromadzenia, przerwała policja i Straż Miejska, która poinformowała go, że jeżeli uczestnicy zgromadzenia nie założą maseczek, zostanie ono rozwiązane ze względu na zagrożenia dla zdrowia i życia.
Włodzimierz Skalik odpowiadał, że jest to działanie bezprawne, nie mające żadnego umocowania w przepisach. Poinformował jednak zgromadzonym o konieczności założenia maseczek. Ponieważ większość z nich tego nie uczyniła, policja wraz ze Strażą Miejska poinformowała o rozwiązaniu zgromadzenia.
- To bezprawie, ale jako prawi obywatele zastosujemy się do tej decyzji. Nie zostawię jednak tak tej sprawy, trafi ona do sądu - zapowiedział Włodzimierz Skalik.
Po decyzji uczestnicy powoli zaczęli się rozchodzić, a w między czasie policja wylegitymowała kilku z nich.
Dzisiaj potwierdzono 5300 zakażeń COVID-19, w tym 32 w Częstochowie.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?