Maranda ruszył z Mieszkańcami Częstochowy do wyborów

Z hasłem "Dołączmy do najlepszych" rusza do wyborów ugrupowanie częstochowskiego radnego, Marcina Marandy "Mieszkańcy Częstochowy". Podczas dzisiejszej konwencji Maranda przedstawił program, który ma doprowadzić ugrupowanie i jego samego do władzy.

Jeżeli ktoś spodziewał się fajerwerków i spektakularnych planów, mógł się zawieść przychodząc do budynku nauk społecznych AJD, żeby posłuchać, co marandowcy mają do powiedzenia. Oprócz stałych elementów, jakie pojawiają się na konwencjach partii opozycyjnych, czyli: "musimy odsunąć obecną władzę od koryta", my nie będziemy rozdawać "stołków", zadbamy o edukację, przedsiębiorców i służbę zdrowia etc. Pojawiło się kilka elementów, które mogą ugrupowaniu przysporzyć kolejnych zwolenników.

Koniec z "malowaniem trawy na zielono"

- Skończmy z polityką malowania trawy na zielono, której hołduje prezydent Matyjaszczyk. Ile publicznych pieniędzy wyrzucono w błoto, bo na pokaz remontowano drogi i chodniki, które nie wymagały remontów w pierwszej kolejności. To szczególnie przykre, bo w Częstochowie brakuje jeszcze dziesiątek kilometrów dróg i chodników w dzielnicach peryferyjnych. Dlatego stworzymy specjalny fundusz remontu dróg w tych dzielnicach. Remonty będą robione według przemyślanego planu, a nie nacisków politycznych. - mówił na konwencji Marcin Maranda.

Władza w rękach ludu

"Mieszkańcy Częstochowy" ustami swojego lidera zapewniają, że chcą oddać więcej władzy w ręce... mieszkańców Częstochowy! Chcą to uczynić m.in. zwiększając kompetencje rad dzielnic, czy wykorzystując do tego instrument "wysłuchania obywatelskiego" (uchwała w tej sprawie przepadła niedawno w głosowaniu radnych).

Marandowcy popierają też utworzenie Uniwersytetu Częstochowskiego. W ich planach zawiera się również odbudowa szkolnictwa zawodowego w mieście.

"Mieszkańcy Częstochowy" zapowiadają także rozprawienie się z ekspansją marketów w naszym mieście. Zadanie niezwykle trudne, zważając na to, że jest to w tej chwili sektor, który daje najwięcej pracy w Częstochowie. Co na to marketowe związki zawodowe? Pomysł dobry, bo należy wspierać lokalną, małą i często rodzinną przedsiębiorczość. Tylko trzeba to zrobić z chirurgiczną precyzją...

Część programu powiela, bądź chce kontynuować, to co właśnie dzieje się w Częstochowie - remonty dróg, modernizacja szkół i obiektów sportowych, czy unowocześnienie taboru MPK. Ale jak twierdzi Maranda, jego ugrupowanie zrobi to lepiej i transparentniej. Skoro jednak, obecna władza remontuje i otwiera nowe odcinki dróg tylko dla poklasku, to czy jego ugrupowanie będzie to robiło bez świadków, nocą?

Niestety każda władza bezlitośnie wykorzystuje narzędzia, które zostały jej dane. Jeżeli możemy się pokazać za publiczne pieniądze, to czemu nie? - słychać na korytarzach urzędów miast, gmin i sejmu.

Trafnie odniósł się Maranda do sytuacji Wojewódzkiego Szpitala na Parkitce. W ramach "skutecznej służby zdrowia" chciałby, aby miejskie szpitale stanowiły nowoczesne i wystarczające zabezpieczenie na wypadek czasowego zamknięcia, bądź likwidacji, któregoś z lokalnych szpitali.

Ceny biletów komunikacji miejskiej bez zmian

Ugrupowanie zapowiada też, że po dojściu do władzy nie podniesie cen biletów i zadba o efektywne wykorzystanie biletów (więcej biletów czasowych).

Naprawią reformę śmieciową

W planach Marandy jest podział miasta na sektory, w których to różne firmy odbierałyby śmieci. Dzięki temu zwiększy się konkurencyjność na rynku, a tym samym będzie możliwe obniżenie podatku śmieciowego.

Nowa polityka mieszkaniowa

"Mieszkańcy" chcą obniżyć czynsze w lokalach komunalnych i dostosować je do poziomu zamożności społeczeństwa. Chcą także ułatwić wykup tego typu mieszkań.

Program do realizacji,ale...

Program zaprezentowany przez Marcina Marandę jest dość wyważony i ostrożny, tak jakby lider "Mieszkańców" bał się obiecać za dużo.

Trudno jednak nie odmówić mu, że jeżeli konsekwentnie wprowadzałby te realne na papierze plany, mogłoby się okazać, że byłby jednym z nielicznych, którym nie można by zarzucić, że kłamali przed wyborami.