Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legalna czy nielegalna inwestycja?

TOMASZ ZABOROWICZ
Sporna działka czeka na rozstrzygnięcie porastając trawą. foto: TOMASZ ZABOROWICZ
Sporna działka czeka na rozstrzygnięcie porastając trawą. foto: TOMASZ ZABOROWICZ
Kilku mieszkańców ulicy Częstochowskiej w Blachowni od półtora roku stara się nie dopuścić do budowy w sąsiedztwie ich domów stacji benzynowej. Dla urzędu jednak większość z nich nie jest w ogóle stroną w konflikcie.

Kilku mieszkańców ulicy Częstochowskiej w Blachowni od półtora roku stara się nie dopuścić do budowy w sąsiedztwie ich domów stacji benzynowej. Dla urzędu jednak większość z nich nie jest w ogóle stroną w konflikcie.
- Urzędnicy twierdzą, że sprawa mnie nie dotyczy, bo między działką, gdzie ma stanąć stacja, a moim płotem jest droga, a tylko bezpośredni sąsiad przyszłej inwestycji ma prawo protestować - mówi Bogusław Matyja. - Tylko że ta droga nie przeszkodzi temu, że jak zbudują stację, to ja będę miał taki, a nie inny widok z okna. Poza tym, gdybym kiedyś chciał sprzedać dom, to kto go kupi z takim sąsiedztwem. To obniża wartość mojej własności, a według urzędników nie jestem stroną w tej sprawie.

Stroną z całą pewnością jest natomiast Andrzej Lisiecki, inny sąsiad feralnej działki. - Urzędnicy miejscy sprzyjają tej inwestycji i naginają, a nawet łamią prawo w interesie Gabriela Kożucha, który tę działkę kupił - uważa Andrzej Lisiecki. - Nie liczą się także w ogóle z wolą mieszkańców okolicy.
Działka przy ulicy Częstochowskiej została sprzedana w drodze przetargu. Brali w nim udział zarówno Gabriel Kożuch, jak i Andrzej Lisiecki. Wygrał ten pierwszy, znacznie przebijając cenę. Nie ukrywał, że ma zamiar postawić na tym terenie stację benzynową.
- Obaj oferenci chcieli zbudować na działce stację paliw - mówi zastępca burmistrza Blachowni Leszek Kożuch (zbieżność nazwisk z inwestorem, jak obaj twierdzą, jest przypadkowa). - Kiedy wygrał Gabriel Kożuch, Andrzej Lisiecki zaczął oprotestowywać budowę.

Głównym zarzutem Andrzeja Lisieckiego jest to, że teren, na którym ma stanąć stacja, jest w planie zagospodarowania przestrzennego przewidziany jako "mieszkalno-usługowy", w którym zakazana jest działalność szczgólnie uciążliwa dla środowiska.
- Przetarg nie mówił o tym, co ma się znaleźć na działce. Budowa musi być zgodna z planem - broni się wiceburmistrz. Jednak urząd wydał Gabrielowi Kożuchowi decyzję o warunkach zabudowy dopuszczającą budowę stacji. - Teraz stacje buduje się tak, że muszą spełniać wszelkie wymogi ochrony środowiska - uważa Leszek Kożuch.
Decyzję tę jednak zaskarżył Andrzej Lisiecki i Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło postanowienie urzędu, który wydał nieco zmienioną kolejną decyzję, ta także została zaskarżona i czeka na orzeczenie. Najspokojniej do sprawy podchodzi sam inwestor, czyli Gabriel Kożuch. - Dla nas ważne jest, żeby tę stację zbudować zgodnie z prawem - mówi. - Jeżeli okaże się, że się tego nie da zrobić, to trudno. Tyle że wtedy zwrócimy się do urzędu o zwrot poniesionych przez nas kosztów. Jak najdalszy jestem od chodzenia po sądach, ale jednak wydaliśmy pieniądze na zakup działki i rozmaite opracowania.

Takie stawianie sprawy oburza jednak przedstawicieli samorządu. - Inwestor kupując działkę powinien sprawdzić, czy może na niej postawić to, co planuje - mówi wiceburmistrz Kożuch. Przyznaje jednak, że jak dotąd urząd jest zdania, że może, co potwierdził decyzją o warunkach zabudowy wydaną firmie Gabriela Kożucha. Jednak w razie odmiennej decyzji SKO, czy Naczelnego Sądu Administracyjnego nie zamierza niczego inwestorowi zwracać. - Zobaczymy, co powiedzą sądy - mówią urzędnicy i zwracają uwagę, że skarżący decyzje urzędu Andrzej Lisiecki nie tylko przegrał przetarg, ale ma po sąsiedzku stację sprzedającą gaz do samochodów.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto