"Dmuchawce, latawce, wiatr" tak śpiewała Urszula w swoich hicie 40 lat temu. Tytuł tego utworu idealnie odzwierciedla to co w niedzielny dzień działo się w podczęstochowskich Rudnikach. Niebo nad lotniskiem wypełniło się kolorami. Bynajmniej nie chodziło o kolorowe samoloty, a obiekty skonstruowane przez małych "inżynierów". Latawce sprawiały bardzo dużo radości najmłodszym, ale także ich opiekunom, którzy wielokrotnie z większą pasją od swoich dzieci reagowali na unoszące się w powietrzu dzieła ich pociech.
Jednym z ważniejszych warunków uczestnictwa w zabawie, było stworzenie swoich latawców własnymi rękami. Oczywiście z drobną pomocą opiekunów.
Rywalizacja przebiegała w trzech kategoriach:
- latawce płaskie dla uczestników do 14 lat,
- skrzynkowe w tej samej klasie wiekowej,
- kategoria open, bez ograniczeń wiekowych.
Bardzo często pasja dorosłych wynikała z nostalgicznego powrotu do dzieciństwa. Niektórzy z dużą radością po kilkudziesięciu latach wracali do pasji z lat młodzieńczych. W innych przypadkach pasja do latawców wynikała z kwestii rodzinnych przekazywanych z pokolenia na pokolenie.
Wśród uczestników rozlosowano rower ufundowany przez firmę erowery.pl oraz voucher na lot w tunelu aerodynamicznym, który podarowała firma Flyspot.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?