Policja ustaliła, że 29-latek mógł brać w tym udział i pomagać 25-latkowi, który przyznał się do winy i chce dobrowolne poddanie się karze. 29-latek siedząc w poczekalni nagle dostał krwotoku z jamy ustnej. Dyżurny wezwał pogotowie ratunkowe. Powiadomiono także prokuraturę. Ta wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego przyczynienia się do śmierci. - To był zgon z przyczyn naturalnych - twierdzi Romuald Basiński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej. Sekcja zwłok wykazała, że na ciele 29-latka nie było żadnych śladów wskazujących np. na pobicie. Anatomopatolog orzekł, ze bezpośrednią przyczyną zgonu była perforacja wrzodów w przewodzie pokarmowym i krwotok wewnętrzny. Rodzina zmarłego potwierdziła, że zmarły cierpiał na wrzody, ale nie chciał się leczyć. Teraz prokuratura ustala, czy ekipa pogotowia i personel szpitala zrobili wszystko, by ratować życie mężczyzny. Komendant kłobuckiej KPP Andrzej Wystalski zapowiedział przeprowadzenie postępowania sprawdzającego.
W czerwcu 2009 r. zmarł na komendzie 25-letni Kamil L. Został zatrzymany pod zarzutem napaści na funkcjonariuszy. Mimo reanimacji, prowadzonej przez policjantów, a potem przez lekarza pogotowia, mężczyzna zmarł w pokoju przesłuchań.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?