- Rzeczywiście, zastanawialiśmy się z dyrektorem Machalicą, jaki repertuar wybrać na jubileusz teatru. Chcieliśmy współpracować z Agnieszką Glińską, ale w czerwcu okazało się, że obejmie dyrekturę Teatru Studio w Warszawie i nie będzie to możliwe. Czasu na wybór tytułu było więc niewiele - mówi Dorosławski.
Nazwisko Hemara padło zupełnie niezobowiązująco, ale podchwycił je od razu Piotr Machalica, który z Kabaretem Hemara związany jest pewnym sentymentem. Swojego czasu aktor mieszkał w Anglii, gdzie grywał z aktorkami Kabaretu Hemara.
Podczas niedzielnego spektaklu usłyszymy 17 piosenek i wyśmienite skecze. - Wybór nie był łatwy, bo mieliśmy do dyspozycji ok. 2,5 tys. piosenek, kilkaset skeczy i wierszy - przyznaje Dorosławski.
W pierwszej części spektaklu poznamy więc Hemara artystę, autora tekstów, w części drugiej Hemara człowieka.
Marian Hemar był autorem tekstów ponad dwóch tysięcy piosenek, m.in. takich szlagierów jak "Kiedy znów zakwitną białe bzy", "Czy pani Marta jest grzechu warta", "Ten wąsik", "Nikt, tylko ty", "Może kiedyś innym razem", "Upić się warto", "Jest jedna, jedyna".
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?