W związku z tym, że ubiegłoroczna, pierwsza edycja imprezy cieszyła się dużym zainteresowaniem tym razem limit zwiększono z 20 do 32 drużyn, a i tak chętnych do gry było więcej. Impreza miała charakter rodzinny, tzn. drużynę musiały tworzyć osoby ze sobą spokrewnione.
- Widać, że jest duże zapotrzebowanie na tego rodzaju imprezy, bo w dzisiejszym świecie nie zawsze rodzice mają czas aby spędzić go z dziećmi, a tu gdy już wyrwali się z pracy i domowych obowiązków, zostawili to gdzieś za sobą to te relacje na nowo odżyły. Widać, że taka chwila wytchnienia spędzona z rodziną, na sportowej, zdrowej rywalizacji jest nam wszystkim potrzebna. Do tego trochę ruchu na świeżym powietrzu, który każdemu się przyda i oczywiście mija ukochana dyscyplina siatkówka – mówił Piotr Gruszka.
Turniej rozegrano przy Zespole Szkół w Mykanowie, rywalizacja toczyła się na czterech boiska. 32 drużyny podzielono na 8 grup, zwycięzcy grup zmierzyli się w ćwierćfinałach. Turniej wygrali bracia Bartosz i Radosław Gołębiowscy, którzy przed rokiem zajęli drugie miejsce. W finale Gołębiowscy pokonali swoich nauczycieli (kuzynów) Tomasza Kutaka i Marka Łapetę. Dobrze, że są już wakacje. Trzecie miejsce, tak jak przed rokiem zajęli ojciec i syn Kryspin i Przemysław Błaszczykowie.
- Mieszkam w Gminie Mykanów, stąd turniej odbywa się w tej gminie i są już wstępne deklaracje władz gminy, dyrekcji szkoły i rodziców, (wszyscy zaangażowali się także w organizację tegorocznego turnieju), że w przyszłym roku robimy kolejny Gruszka Cup. Jeżeli jednak znajdą się chętni aby taki turniej zorganizować u nich to ja jestem otwarty na propozycję rodzina, siatkówka, ruch to wartości które z przyjemnością będę propagował – dodaje P. Gruszka.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?