Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dyżurny ruchu ze Starzyn nadal w szpitalu

BM
Dyżurny ruchu z posterunku kolejowego w Starzynach, któremu prokuratura zarzuca nieumyślne spowodowanie sobotniej katastrofy w Szczekocinach, nadal nie może zostać przesłuchany. Sąd zadecydował, że Andrzej N. kolejne cztery tygodnie spędzi w szpitalu psychiatrycznym. Jego stan zdrowia nie poprawił się.

Biegli uznali, że na przesłuchanie Andrzeja N. nie pozawala stan zdrowia. - Dziś w sądzie przedstawiono opinię na temat stanu psychicznego zatrzymanego, trzeba poczekać na kolejne - wyjaśnia prokurator. - Sąd przedłużył więc o kolejne cztery tygodnie pobyt Andrzeja N. w szpitalu na oddziale zamkniętym.

Na początku marca, zaraz po tragedii ze względu na stan zdrowia dyżurny trafił na oddział psychiatryczny w szpitalu w Lublińcu. już wtedy zespół biegłych psychiatrów, który oceniał stan zdrowia dyżurnego, uznał, że nie może uczestniczyć w przesłuchaniu.


Jego stan zdrowia nie zmienia się. Kiedy wydaje się, że można z nim rozmawiać nagle wycofuje się i nie można z niego wydobyć żadnych informacji - twierdzi mec. Witold Pospiech, adwokat Andrzeja N. - Jestem pesymistą, nie wiem co będzie dalej, ale może ten kolejny miesiąc będzie przełomem. Do końca maja potrwa jego obserwacja psychiatryczna. Sąd przychylił się biegłym, którzy nie mają pełnej opinii. To są bardzo wąskie specjalistyczne opinie.

Wobec dyżurnego ze Starzyn prokuratura już wcześniej wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutu nieumyślnego spowodowania katastrofy ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to do ośmiu lat więzienia. Mężczyzna, pełniąc obowiązki dyżurnego ruchu, doprowadził do skierowania pociągu Warszawa-Kraków na niewłaściwy tor, co spowodowało czołowe zderzenie z pociągiem relacji Przemyśl-Warszawa. W katastrofie zginęło 16 osób, ponad 50 zostało rannych.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto