Częstochowscy policjanci namierzyli poszukiwanego. Nie chciał iść do więzienia, więc schował się przed nimi w skrzyni łóżka

- Kryminalni zajmujący się poszukiwaniem osób ukrywających się przed organami ścigania codziennie prowadzą szereg czynności, by przestępcy ponieśli konsekwencje swoich czynów - mówi podkomisarz Sabina Chyra-Giereś, oficer prasowy częstochowskich policjantów.

18 listopada wpadli na trop 29-latka, który ukrywał się na terenie województwa świętokrzyskiego. Mężczyzna słysząc, że do mieszkania weszli policjanci, postanowił się ukryć.

- O tym, że nie uniknie odpowiedzialności za swoje czyny przekonał się, gdy policjanci wyciągnęli go ze skrzyni łóżka i założyli na ręce kajdanki. Mężczyzna trafił już do więzienia - dodaje podkomisarz Sabina Chyra-Giereś.

Decyzją sądu, 29-latek miał do odbycia karę 4,5 roku więzienia za przestępstwo, którego dopuścił się w 2020 roku wspólnie z 3 innymi swoimi kolegami w powiecie miechowskim. Cała czwórka usłyszała wtedy zarzut bezprawnego pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem 20-letniego wówczas mężczyzny.