Częstochowa: Wagner czy Mozart? Urna wyborcza w Filharmonii. Mieszkańcy wybiorą operę

Częstochowa: Wagner, czy Mozart? Urna wyborcza w Filharmonii. Mieszkańcy wybiorą operę

Częstochowska filharmonia przekształciła się w lokal wyborczy. W holu kasowym stanęła prawdziwa urna, jest też stolik z kartami do głosowania. Wszystko po to, aby rozstrzygnąć walkę dwóch rywali z przeciwnych politycznych biegunów: Mozarta i Wagnera.

12 kwietnia do Częstochowy przyjedzie Opera Śląska z Bytomia. Spektakl, którym uraczy częstochowian jest jednak sprawą otwartą. Władze filharmonii otrzymały bowiem dwie propozycje do wyboru: “Don Giovanniego” i “Tannhäusera”. Z tego powodu postanowiono urządzić głosowanie i to w rękach częstochowian pozostaje decyzja, która z oper zostanie wystawiona. To sytuacja bezprecedensowa w dziejach częstochowskiej filharmonii.

- Opera Śląska z Bytomia zaproponowała dwie propozycje i nie mogliśmy się zdecydować, którą z nich wybrać. Dlatego też postanowiliśmy przeprowadzić sondaż wśród widzów, która z nich będzie lepsza - podkreśla dyrektor częstochowskiej filharmonii, Ireneusz Kozera.

Częstochowianie, którzy zdecydują się przyjść do “wyborczych urn” usytuowanych w filharmonii będa mieli zatem namacalny wpływ na to, jak wyglądać będzie wieczór z operą w roli głównej planowany na 12 kwietnia. Władze filharmonii na razie nie planują podobnych głosowań, ale nie wykluczają, że jeśli nadarzy się okazja, to ponownie pokuszą się o zasięgnięcie opinii widzów.

- To sposób nie spotykany na codzień, ale wynika akurat ze specyficznych okoliczności, które nastąpiły. To pierwszy taki przypadek. Chcemy po prostu poznać opinie naszych widzów - dodaje Kozera.

Polityczna walka w tle

Głosy do urny można wrzucać codziennie z wyjątkiem weekendów w godzinach 9-19. Głosowanie trwa do końca stycznia. Spośród uczestników głosowania filharmonia rozlosuje dodatkowo dwa podwójne zaproszenia na zwycięską operę. Rywalizacja Mozarta i Wagnera ma dodatkowy, polityczny smaczek. Można powiedzieć, że w mieście zapowiada się kolejne starcie lewicy z prawicą. Mozart kojarzył się bowiem z liberałem, a nawet lewicowcem, podczas gdy od Wagnera emanowały prawicowe poglądy.