Częstochowa: Program in vitro - pierwsza para cieszy się z ciąży

- Trudno nam nawet opisać radość, jaka temu towarzyszy - zdradza nam Magda.

Małżeństwo już wcześniej przeszło jeden nieudany zabieg w jednej z łódzkiej klinik. Kosztował on kilkanaście tysięcy złotych, ale niestety zakończył się niepowodzeniem. Bez pomocy miasta pary nie byłoby stać na kolejną próbę. Para oszczędzała na czym się da, w wakacje zamiast odpoczywać, szukała dodatkowej pracy.

Drugi zabieg wykonany w jednej z katowickich klinik, do którego Urząd Miasta dołożył 3 tysiące złotych zakończył się powodzeniem.

- Wybraliśmy Katowice, bo nasza poprzednia klinika z Łodzi nie przystąpiła do częstochowskiego programu - tłumaczy pani Magda. - Jesteśmy wdzięczni miastu, a zwłaszcza prezydentowi za to, że pomyślał o takich ludziach, jak my i choć trochę nam pomógł.

Wydział Zdrowia Urzędu Miasta liczy jednak, że zgłoszą się kolejne pary, które poinformują o skutecznej procedurze in vitro.
- Mamy nadzieję, że będzie więcej takich par. Skuteczność metody in vitro według różnych statystyk waha się pomiędzy 10 a 20 procentami - mówi Grażyna Stramska- Świerczyńska, naczelniczka Wydziału Zdrowia.

Pierwszy nabór do programu zdrowotnego in vitro cieszył się umiarkowanym zainteresowaniem. Co prawda zgłosiło się do nich 36 par (tyle małżeństw miało być objętych pomocą w 2012 roku), ale do udziału w projekcie zakwalifikowano tylko 12 par.

Większość z nich nie została zakwalifikowana przez kliniki biorące udział w programie ze względów medycznych, ale część par zrezygnowała z różnych powodów. Dwie pary nie przeszły etapu formalnego, jedna nie była małżeństwem, a w drugim przypadku kobieta miała nieodpowiedni wiek.

W tym roku Częstochowa zamierza przeznaczyć na program in vitro 150 tysięcy zł. Dzięki temu będzie możliwe dofinansowanie zabiegów dla 50 par.

- Liczymy, że w tym roku wykorzystamy pełen limit. W ubiegłym roku uruchamialiśmy program niemal na samym końcu, nie było czasu np. na dodatkowy nabór. Dlatego myślę, że w tym roku z naszego programu skorzysta więcej par - mówi Grażyna Stramska-Świerczyńska.

Cała procedura jest wciąż bardzo droga. Jej koszt to co najmniej kilkanaście tysięcy złotych. Wiele par nie stać więc na taki zabieg.

Częstochowskie in vitro może być także zagrożone przez to rządowe, które ma ruszyć od 1 lipcai oferować parom znacznie lepsze warunki. Niewykluczone, że część par z Częstochowy wstrzyma swoją decyzję i poczeka na program przygotowany przez rząd Donalda Tuska. Coraz więcej miast nie chce jednak czekać na rządowy projekt. W Świdnicy radni SLD przedstawili kilka dni temu projekt uchwały, który umożliwia finansowanie zabiegów in vitro.