Do zdarzenia doszło podczas Sylwestra. 50-latek witał Nowy Rok wraz ze znajomymi. Nagle poczuł ból ramienia. Rana była na tyle poważna, że mężczyzna został przewieziony do szpitala w Blachowni. Wszyscy podejrzewali, że uraz był spowodowany wybuchem jednej z petard.
Tymczasem lekarze wydobyli z rany pocisk. Biegli wskazali posesję policjanta jako tę, z której padł strzał, a ekspertyzy balistyczne potwierdziły, że pocisk wystrzelono z prywatnej broni oskarżonego i że mógł on pokonać trasę 1700 metrów. Policjant, któremu postawiono zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Mężczyzna jest w tej chwili emerytowanym funkcjonariuszem. Na emeryturę przeszedł 26 kwietnia.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?