Częstochowa: Policja, nieudana interwencja, a może kontrowersyjna?
Do zdarzenia doszło 8 czerwca 2012 roku na skrzyżowaniu ulicy Brzezińskiej i Bohaterów Katynia w Częstochowie. Był to pierwszy dzień Euro 2012. Przejeżdżający patrol zauważył grupę pijanych mężczyzn.
Podczas ich legitymowania doszło do szarpaniny, podczas której policjanci mieli trudności z zatrzymaniem napastników. Jeden z mężczyzn umieszczony w policyjnym samochodzie, sam otworzył sobie drzwi i próbował uciec. Dopiero druga próba zatrzymania okazała się skuteczna.
Całej interwencji towarzyszyła szarpanina, nerwy i obelgi, a policjant, który brał w niej udział w pewnym momencie z nieustalonych przyczyn wyjął broń, by po krótkiej chwili ją schować.
Częstochowska policja podkreśla, że samo zdarzenie było już wcześniej kontrolowane i wyciągnięto z niego odpowiednie wnioski.
- W związku z tym zdarzeniem przeprowadzono postępowanie wyjaśniające w ramach którego nakazano Komendantowi Komisariatu VI Policji omówienie na odprawie służbowej, kwestii wzajemnej asekuracji funkcjonariuszy w trakcie podejmowanych interwencji. W postępowaniu tym wytknięto także brak wyprzedzającego powiadomienia dyżurnego w pierwszej fazie zdarzenia, co wpłynęło na taktykę i technikę przeprowadzanej interwencji i nie pozwoliło na udzielenie szybkiego wsparcia - tłumaczy nadkom. Joanna Lazar, oficer prasowy częstochowskiej policji.
Joanna Lazar podkreśla, że cała interwencja miała niezwykle dynamiczny przebieg, ale zakończyła się zatrzymaniem agresywnych mężczyzn i postawieniem ich zarzutów: naruszenia nietykalności cielesnej policjantów oraz ich znieważenia. - Poza tym byłabym daleka od wyciągania wniosków z fragmentu nagrania, które opublikowano, bo nie pokazuje ono całości zdarzenia - tłumaczy Joanna Lazar.
Postępowanie wyjaśniające w Częstochowie nie kończy całej sprawy, bo po ukazaniu się w sobotę filmu w internecie, kontrolę nakazał Śląski Komendant Wojewódzki Policji.
- Wcześniej sprawa była już badana, ale ponieważ pojawił się w niej materiał filmowy, Śląski Komendant Wojewódzki Policji nakazał ponowną kontrolę. Byłbym daleki od wyciągania wniosków na podstawie tego fragmentu filmu, bo nie oddaje on pełnego przebiegu zdarzenia - mówi podinspektor Andrzej Gąska, rzecznik prasowy śląskiej policji. - Chciałbym zwrócić uwagę, że policjantom nie zabrakło determinacji w ujęciu napastników, a cała sprawa skończyła się zatrzymaniem.
Jak udało się nam dowiedzieć, wyniki kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji mogą być znane dopiero za miesiąc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?