Zdaniem biegłych mężczyzna był w chwili zdarzenia niepoczytalny i jest niebezpieczny dla otoczenia, dlatego prokuratura wystąpiła do sądu o przymusowe, bezterminowe umieszczenie w szpitalu psychiatrycznym.
– Iistnieje duże zagrożenie popełnienia przez niego czynu zabronionego – tłumaczy Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury.
22 stycznia Jerzy C. najpierw zjawił się w biurze PO, gdzie na kartce opisał swój problem, ale nikomu nie groził. Później poszedł do biura posłanki Jadwigi Wiśniewskiej, gdzie zapytał pracowników, o to, czy pamiętają o ataku w biurze poselskim PiS w Łodzi.
Jedna z pracownic biura wezwała policję, która zatrzymała Jerzego C. Mężczyzna miał przy sobie nóż, gumową pałkę owiniętą taśmą izolacyjną i gaz pieprzowy.
Wobec Jerzego C. prowadzono już wcześniej postępowanie za grożenie sąsiadowi. Wtedy lubliniecka prokuratura wnioskowała o przymusowe leczenie, ale sąd się nie zgodził ze względu na małą szkodliwość czynu.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?