Straż miejska w Częstochowie powinna zostać zlikwidowana. Kosztuje ona miasto kilka milionów złotych rocznie, a nie ma z niej wielkiego pożytku. Lepiej byłoby w jej miejsce wynająć prywatną firmę – mówi Dariusz Goliszek, pełnomocnik komitetu, który chce zorganizować pod Jasną Górą referendum w sprawie likwidacji Straży Miejskiej.
Goliszek, znany w Częstochowie jako organizator festiwalu szachowego, od lat jest jednym z najbardziej zagorzałych przeciwników straży. Tłumaczy, że ma do niej uraz, po tym jak został potraktowany w przeszłości. Dlatego niemal codziennie rejestruje jej działalność, robiąc zdjęcia i kręcąc filmy.
Zawiązanie komitetu to dopiero pierwszy krok w kierunku zorganizowania referendum, nie mówiąc już o jego zakończeniu go po myśli inicjatorów.
– Gdybyśmy zebrali tysiąc podpisów, wówczas radni mogliby głosować w sprawie referendum na sesji Rady Miasta. Wiem jednak, że oni nie poparliby tego pomysłu, więc czeka nas dłuższa droga. Skierowaliśmy do prezydenta wniosek z zapytaniem na jakich warunkach można przeprowadzić referendum – mówi Goliszek.
Skierowane do Urzędu Miasta pismo powoduje, że konieczne będzie zwołanie specjalnej komisji, która orzeknie, czy planowane referendum spełnia wymogi prawne. W tej kwestii nie powinno być wątpliwości, bo w innych miastach już przeprowadzano głosowania w tej sprawie.
– Jeśli komisja wypowie się w tej kwestii pozytywnie, wówczas inicjatorzy będą musieli zebrać podpisy 10 procent mieszkańców uprawnionych do głosowania, a więc blisko 20 tysięcy podpisów – mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta, który nie ma wątpliwości, że Straż Miejska powinna nadal funkcjonować ze względu na mnogość zadań, które obecnie realizuje.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
