Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Częstochowa. Dawna elektrociepłownia w gruzach, ale komin jeszcze stoi. W budynku koczują bezdomni

Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
Dawna elektrociepłownia szpeci krajobraz miasta. Komin wciąż stoi, a w budynku koczują bezdomni
Dawna elektrociepłownia szpeci krajobraz miasta. Komin wciąż stoi, a w budynku koczują bezdomni Piotr Ciastek
Komin dawnej elektrociepłowni na Zawodziu wciąż stoi, a w pozostałej części zabytkowego budynku koczują bezdomni. Choć duża część obiektu została nielegalnie wyburzona, a właściciel terenu stanął za to przed sądem, to miejsce wciąż szpeci krajobraz miasta. Zwłaszcza, że znajduje się ono na szlaku pieszych pielgrzymek na Jasną Górę.

Zobacz zdjęcia -kliknij TUTAJ!

Częstochowa. Dawna elektrociepłownia w gruzach, ale komin jeszcze stoi

Z elektrociepłowni na Zawodziu został komin, który powinien zostać wyburzony w 2019 roku, i niewielka część zabudowań ocalałych spod buldożerów. Właściciel terenu, który wykupił go od spółki Tauron zasiadł niedawno na ławie oskarżonych za wyburzenie budynków, które miały pozostać nietknięte. Zanim sprawa trafiła do sądu, komin i teren do niego przyległy przejęła Grupa AKP z Cedzyny, która nadal ma obowiązek wyburzyć grożący zawaleniem komin. To jednak jak na razie się nie stało, choć w ubiegłym roku na szczycie komina dostrzeżono pracowników wysokościowych, co wzbudziło nadzieje, na szybkie wyburzenie komina.

Niestety niszczejące pozostałości elektrociepłowni nie tylko szpecą okolice odnawianej właśnie DK91 i ulicy Mirowskiej, ale służą za schronienie dla bezdomnych, którzy przez uszkodzone metalowe ogrodzenie wchodzą do środka.

- Niedawno byłem świadkiem, jak pod elektrocpiełownię podjechała Straż Miejska, która uniemożliwiła czołgającemu się po ziemi mężczyźnie wejście na teren obiektu. Jest on niezabezpieczony. Ogrodzenie jest odgięte. Każdy może tam wejść - mówi pan Adam, mieszkaniec Starego Miasta.

Faktycznie choć brama wjazdowa na teren obiektu jest zamknięta, to widać, że z łatwością można się tam dostać przez uszkodzone ogrodzenie. Teren usiany jest zalegającymi gruzami. Niestety nie ma na razie nadziei na szybką zmianę tego księżycowego krajobrazu. Miejsce to musi poczekać najwyraźniej na lepsze czasy i nowego właściciela.

Co mogłoby powstać na terenie dawnej elektrociepłowni?

Obie firmy, które po Tauronie były właścicielami elektrociepłowni i jej otoczenia planowały atrakcyjnie zagospodarować ten teren. Znajduje się on przecież niemal w centrum miasta, tuż przy trasie DK91. Mogą tu powstać apartamentowce lub hotel, choć ta druga opcja jest mniej prawdopodobna. Na pewno nie będzie tu planowanego niegdyś centrum nauki, które stałoby się ciekawym punktem na mapie zabytków techniki.

Elektryfikacja Częstochowy

Historia częstochowskiej energetyki, w którą wpisane są dzieje zakładu na Zawodziu, sięga końca XIX wieku. Wtedy to w Częstochowie pokazały się lampy łukowe. Wcześniej oświetlenie zapewniały lampy naftowe. Lampy łukowe były zasilane z generatorów elektrycznych.

Dopiero w 1904 roku rozpoczął się intensywny proces elektryfikacji miasta. Pokazem mocy energetycznej miało być oświetlenie pomnika cara Mikołaja II, stojącego u wejścia na błonia jasnogórskie, gdzie dziś, na tym samym „carskim" cokole, stoi figura Matki Boskiej.

Pomnik oświetlono lampami łukowymi. Iluminacja była przednia, ale towarzyszyły jej nieplanowane efekty dźwiękowe. Lampy wydawały syczący dźwięk.

Szybka industrializacja Częstochowy wymusiła budowę zakładu energetycznego. Warto wiedzieć, że w tym czasie Raków, dzielnica Częstochowy, był o całą epokę techniczną dalej niż centrum miasta. Kiedy w Częstochowie ścieki płynęły rynsztokami, nie wyłączając alei Najświętszej Maryi Panny, w blokach na Rakowie była kanalizacja. W domach była też elektryczność.

To była właściwie samowystarczalna osada, z własnymi szpitalem, sklepami, posterunkiem policji i - jakbyśmy dziś powiedzieli - usługami.

W 1913 roku wybudowano stację elektryczną na Zawodziu. W okresie międzywojennym była to już elektrownia okręgowa, która dostarczała energię elektryczną do około 20 tysięcy odbiorców. Elektrownia działała do początku lat. 60 XX-wieku. Później została przebudowana na elektrociepłownię i tę rolę pełniła do 1986 roku, a później - do 2004 roku funkcjonowała jako ciepłownia.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto