MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Częstochowa. 10-latek wysiadł na dworcu w Częstochowie. Rodzice pojechali dalej. Chłopca znaleźli funkcjonariusze SOK

Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
10-latek wysiadł na dworcu w Częstochowie. Rodzice pojechali dalej. Chłopca znaleźli funkcjonariusze SOK
10-latek wysiadł na dworcu w Częstochowie. Rodzice pojechali dalej. Chłopca znaleźli funkcjonariusze SOK arc UMC
Do przykrego incydentu doszło w na dworcu Stradom w Częstochowie. Dziesięcioletnie dziecko wysiadło z pociągu relacji Racibórz - Olsztyn Główny, jego rodzice zostali w wagonie i pojechali dalej. Chłopca na peronie odnaleźli po kilku minutach funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei.

Do zdarzenia doszło w czwartek, 13 czerwca. Jak informują sokiści około godziny 7:45 funkcjonariusze z Posterunku Straży Ochrony Kolei w Częstochowie pełniący służbę patrolową na terenie dworca głównego, zauważyli na peronie pierwszym małego chłopca bez opieki osoby dorosłej. W tym samym czasie do patrolu SOK zgłosiła się podróżna informując, że dziecko wysiadło samo z pociągu. Na peronie chłopiec mówił tylko - „Papa odjechał…”.

- Mundurowi natychmiast podjęli czynności w celu ustalenia pociągu, z którego wysiadł chłopiec. Funkcjonariusze SOK ustalili, że 10-latek podróżował z rodzicami pociągiem relacji Racibórz – Olsztyn Główny. Częstochowscy sokiści szybko nawiązali kontakt z ojcem dziecka, który w stacji Rudniki przesiadł się do pociągu w kierunku Częstochowy. Do czasu przyjazdu rodzica chłopiec pozostał pod opieką funkcjonariuszy z Posterunku Straży Ochrony Kolei w Częstochowie - poinformowała Służba Ochrony Kolei.

Kontakt z chłopcem był bardzo utrudniony, bo dziecko pochodziło z Rumuni i nie mówiło po polsku.

O wszystkim powiadomiono Komisariat IV Policji w Częstochowie. Ostatecznie chłopiec cały i zdrowy trafił pod opiekę ojca.

Co robić kiedy zgubi się dziecko? Policjanci radzą jak się w takiej chwili zachować, aby szybko odnaleźć dziecko?

Jak szukać dziecka

Najważniejsza zasada, to nie szukać po cichu. Warto zastosować technikę, która wciągnie do poszukiwań więcej osób, dlatego należy zamiast imienia wykrzykiwać opis wyglądu dziecka. Na przykład: "szukam chłopca: 4 lata, blond włosy, czerwona bluzka, zielone spodenki". Metoda działa skutecznie, bowiem więcej osób szuka konkretnego dziecka, a jeżeli ktoś chciałby je skrzywdzić, to jest szansa, że zrezygnuje ze swoich zamiarów.

Gdy wołamy w tłumie konkretne imię, nikt kto nie jest z dzieckiem związany nie zareaguje, a dziecko często pochłonięte zabawą może nie słyszeć wołania rodzica.

Jeśli jesteśmy w parku rozrywki, galerii handlowej i podobnych miejscach należy zgłosić się do osoby z obsługi, która może przywołać dziecko przez głośnik. Będąc na plaży, udaj się do ratownika, poinformuj o zajściu, z jego budki łatwiej dostrzeżesz dziecko w tłumie.

Co powinno zrobić dziecko

Małe dziecko powinno zawsze pozostać w miejscu, gdzie po raz ostatni widziało rodzica lub opiekuna, starsze dziecko może przemieścić się w miejsce wcześniej wspólnie ustalone z najbliższymi.
Gdy dziecko się zgubi, powinno poprosić o pomoc pracownika służb: policjanta lub strażnika miejskiego, jeżeli takich osób nie ma w pobliżu należy zapytać o pomoc kobietę z dzieckiem, rodzinę lub dziadków z wnukami.
Starsze dziecko powinno zostać nauczone jak ma się zachować w sytuacji kryzysowej: od zgubienia się, zaczepienia przez obcego, po Twoje zasłabnięcie. Odpowiednie przygotowanie dziecka na wypadek zgubienia się, może uchronić je przed lękami czy traumą w przyszłości.

Jak szukać rodzica zagubionego dziecka

Kiedy zobaczysz zagubione dziecko najlepiej zwróć się do właściciela obiektu, w którym się znajdujesz, rodzic zapewne tam będzie również szukał dziecka. Nie zabieraj dziecka z miejsca, w którym je znalazłeś, bo opiekun może wrócić na to miejsce.
Na zatłoczonych placach lub na plaży, warto jak najszybciej zawiadomić policję lub straż miejską oraz ratowników wodnych.
Gdy znajdziemy zagubionego malucha najlepiej zebrać wokół niego grupę ludzi i głośno klaskać, aby zwrócić uwagę szukających go opiekunów, można także wziąć je na ramiona, żeby było widoczne, a osoby przy nim powinny machać rękami zwracając na siebie dodatkową uwagę.

Pamiętajmy, że dzieci, szczególnie te najmłodsze w sytuacji, gdy niespodziewanie orientują się, że w pobliżu nie ma rodziców, ogarnia ogromny lęk. Nie powinno się ich w takich sytuacjach dodatkowo straszyć ani upominać za to, że nie trzymały się blisko rodzica, ponieważ świadomość nagłej rozłąki to dla nich już wystarczająca kara. Warto wtedy poświęcić chwilę na spokojną rozmowę o tym, jak zapobiec takiej sytuacji w przyszłości, przypomnieć, że nie wolno się oddalać bez pytania ani samodzielnie, ani z innymi dorosłymi, nawet gdy zapewniają, że znają mamę lub tatę. Należy także pamiętać, że nikt i nic nie zastąpi czujności oraz zdrowego rozsądku rodzica czy opiekuna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Koniec sprawy Assange'a. Ugoda z USA zapewnia mu wolność

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto