Na wniosek czterech radnych zwołano sesję Rady Miejskiej w Blachowni, aby podjąć uchwałę nt. wniesienia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na decyzję wojewody śląskiego w sprawie byłego radnego Krzysztofa Imiołka. Radny, mimo przepisu zakazującego łączenia mandatu z prowadzeniem działalności gospodarczej, pełnił jednocześnie funkcję prezesa Gminnej Spółdzielni "Samopomoc Chłopska" w Blachowni.
Radni długo czekali na oficjalne pismo od wojewody, które miało upoważnić ich do zajęcia stanowiska w tej sprawie i podjęcia konkretnej decyzji. Zgodnie twierdzili, że wyborcy wiedząc, iż Krzysztof Imiołek jest prezesem spółdzielni i wybierając go na radnego, mieli do niego zaufanie, że w nowych obowiązkach sprawdzi się tak samo jak dotychczas.
- Kiedy wojewoda wezwał radę do podjęcia stosownych działań, ta nie poczyniła żadnych kroków przed wygaśnięciem jego mandatu - wyjaśnia Mirosław Walaszczyk, przewodniczący Rady Miejskiej. - Wręcz wycofano z porządku obrad sesji punkt mówiący o podjęciu stosownej uchwały. Uznaliśmy, że najbardziej kompetentny jest sąd, a nie my.
Radni twierdzą, że w Polsce było wiele takich przypadków, kiedy jedni rajcowie byli odwoływani, inni przywracani. W Blachowni nie kryją, iż chcieliby, aby Krzysztof Imiołek powrócił w ich szeregi.
- Był rozważną postacią - mówią. - Jako radny pracował już drugą kadencję. Ma doświadczenie w prowadzeniu negocjacji, jest solidnym pracownikiem.
Ponieważ procedura związana z odwołaniem radnego jest już w toku, został wyznaczony termin wyborów uzupełniających na 23 maja br.
Policja radzi jak zaplanować podróż
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?