41-letni przedsiębiorca z Częstochowy przekonał się, że za niepłacenie pracownikom można trafić do więzienia.
Biznesmen prowadzi aż trzy firmy usługowe i zalega z wypłatą pensji 38 pracownikom, którzy są w nich zatrudnieni. Ponieważ zaległości sięgają 2010 roku (przedsiębiorca jest niektórym winien nawet kilka tysięcy złotych), pracownicy skierowali pozew do sądu pracy. Wyroki były dla nich korzystne. Sąd nakazał niezwłocznie wypłacić zaległe wynagrodzenia.
Na biznesmenie nie zrobiło to jednak wrażenia i lekceważyłwyroki wydane przez sąd, nadal nie regulując zaległości.
Prokuratura uznała, że mężczyzna uporczywie łamie prawa pracownicze i skierowała do sądu akt oskarżenia.
– Duże znaczenie przy sporządzaniu aktu oskarżenia miał fakt, że lekceważy on wyroki sądu – mówi Romuald Basiński, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury. Przedsiębiorca tłumaczy, że nie jest w stanie wypłacić zaległych pieniędzy, bo jego firmy są w trudnej sytuacji finansowej. Grożą mu trzy lata więzienia.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?