Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żużlowcy Włókniarza Częstochowa charytatywnie gotowali dla kibiców. Zobaczcie ZDJĘCIA

Katarzyna Stacherczak
Katarzyna Stacherczak
Żużlowcy Włókniarza Częstochowa tym razem nie na torze, a w kuchni dali popis swoich umiejętności. Kulinarne zmagania zawodników w hotelu Arche w Częstochowie bacznie obserwowali znany kucharz Tomasz Jakubiak, komentator Tomasz Dryla oraz oczywiście fani czarnego sportu. Później był oczywiście na degustację przygotowanych potraw. Zachwytom nie było końca! Wydarzenie miało wymiar charytatywny. Cały przychód ze sprzedaży biletów i fartuchów z autografami zostanie przekazany na rzecz młodego sportowca - Oliviera Dłubały, który walczy z nowotworem złośliwym.

Charytatywne gotowanie żużlowców

Przypomnijmy, pierwsze wydarzenie tego typu odbyło się w Częstochowie w 2020 roku. Wtedy dochód ze sprzedaży biletów oraz fartuchów kuchennych z podpisami gwiazd w całości został przekazany na rehabilitację byłego żużlowca - Kamila Cieślara. Wszystko zainicjowała Katarzyna Dębińska, dyrektor hotelu Arche w Częstochowie.

Druga edycja live cooking - żużel od kuchni odbyła się niedzielę, 12 marca, w hotelu Arche w Częstochowie.

- Nie spodziewałem się, że w naszych zawodnikach drzemie zamiłowanie do gotowania. W kuchni odnajduje się zwłaszcza Mikkel Michelsen. To jego pasja - przyznaje Michał Świącik, prezes Włókniarza Częstochowa.

Była to nie lada gratka nie tylko dla miłośników gotowania, ale przede wszystkim fanów "czarnego sportu". Mozna było bowiem spędzić czas z ulubionymi zawodnikami, porozmawiać z nimi, zrobić pamiątkowe zdjęcia, czy wziąć autograf.

- Chcemy pokazać, że to są normalni ludzie i powinni brać udział w tego typu wydarzeniach. Powinni pokazywać się i integrować ze społecznością lokalną - dodaje Michał Świącik.

Żużlowcy gotowali w hotelu w Częstochowie

Podczas gotowania zawodnikom oraz trenerowi Włókniarza asystowali: Tomasz Jakubiak, czyli niesamowicie charyzmatyczny kucharz i dziennikarz kulinarny, a także szef kuchni Arche Vita - Mirek Kała wraz ze swoją ekipą. Imprezę poprowadził z kolei jeden z najpopularniejszych komentatorów żużlowych - Tomasz Dryła.

od 16 lat

Żużlowcy Lwów w asyście zawodowych kucharzy przygotowali "na żywo" trzy potrawy, których goście mogli spróbować. W wydarzeniu wzięła udział niemal cała drużyna - zabrakło jednak kapitana Leo Madsena, który w tym dniu gorzej się poczuł. Popis swoich kulinarnych umiejętności dali między innymi Mikkel Michelsen, Kacper Woryna, a nawet trener Lech Kędziora. W hotelu Arche zameldował się również Maksym Drabik. Gotowanie częstochowskim żużlowcom najwyraźniej sprawia przyjemność - uśmiech niemal nie schodził im z twarzy.

Ogromne zainteresowanie charytatywnym wydarzeniem

Chętnych do oglądania kulinarnych poczynań żużlowców nie brakowało. Sala wypełniona była niemal po brzegi.

- Środowisko żużlowe zawsze łączy się ze sobą w momencie, gdy ktoś potrzebuje pomocy. Impreza początkowo miała być zorganizowana w mniejszej sali, ale zainteresowanie było tak duże, że trzeba było wszystko przenieść na tę największą. Jestem pełen podziwu, dla wszystkich którzy wzięli udział w wydarzeniu. W tym przypadku liczyła się każda złotówka - podkreśla Michał Świącik.

Wydarzenie miało bowiem wymiar charytatywny. Cały przychód ze sprzedaży wejściówek - na live cooking obowiązywały bowiem bilety wstępu - i fartuchów z autografami zostanie przekazany na rzecz młodego sportowca - Oliviera Dłubały, który walczy z nowotworem złośliwym.

- Tylko z samych wejściówek udało się zebrać 36 tysięcy złotych - podkreślała Katarzyna Dębińska, dyrektor hotelu Arche w Częstochowie.

Do tego doliczyć trzeba jeszcze kwotę z licytacji. W sumie zebrano 55 tysięcy 725 złotych.

Przy tej okazji warto wspomnieć, że Włókniarz Częstochowa bardzo często włącza się w różne akcje charytatywne.

- Wynika to pewnie z mojego charakteru. Prywatnie wspieram różne akcje pomocowe i uważam, że klub, który prowadzę, powinien robić tak samo. Dobro zawsze wraca. Każda pomoc daje nadzieję, że jeśli ktoś z moich bliskich będzie potrzebował wsparcia, to będziemy mogli liczyć na innych - podsumowuje Michał Świącik, prezes klubu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto