Pełne trybuny, wielkie emocje, adrenalina i dramaty. To przepis na sportowy sukces. Do tego oczywiście pieniądze i to wielkie. Tych od kibiców płacących za bilety nie wystarczy. Potrzeba wielkich sponsorów, obdarzonych fantazją. Takich, jak ci, którzy zaczęli sprowadzać gwiazdy. Szlak przetarł "Profesor z Oxfordu" Hans Nielsen. Po Duńczyku nad Wisłę przyjechali kolejni giganci torów. Przez kilka lat eldorado trwało w najlepsze.
Dziś jest tylko wspomnieniem. Czasami nawet dosłownym, takim, które zostało tylko na zdjęciach i taśmach filmowych. Szczególnie widać to właśnie na Śląsku. W Świętochłowicach żużel umarł i nawet nikt nie urządził stypy. Rybnickie "Rekiny" niczym - nomen omen - ryby bez wody walczą o przetrwanie. W Częstochowie Włókniarz próbuje "szyć" z resztek tego, co zostało.
Najbardziej dramatyczny przypadek ma miejsce w Rybniku. W latach sześćdziesiątych ROW kolekcjonował seryjnie tytuły mistrzowskie, a potem twar-do walczył z gorzowską Stalą. W przeciągu dziesiątków lat wyszkolił wielu znakomitych zawodników i zawsze bazował na swoich wychowankach. Dlaczego więc nastąpiła degradacja żużla w tym ośrodku, bogatym w tradycję, talenty i kibiców?
Być może problem tkwi prze-de wszystkim w mentalności. W poprzedniej epoce działacze funkcjonowali w cieplarnianych warunkach - kopalnie i huty nie liczyły się z kasą, ważniejszy był prestiż, a czasem spełnienie partyjnego polecenia. W momencie przemian dało to o sobie znać - prezesi klubów przyzwyczajeni tylko do brania nie potrafili - i często nadal nie potrafią - przestawić się na inny, nowoczesny model działania. Szukania i przede wszystkim cenienia sponsorów. Ci, w ramach rewanżu, zaczęli omijać śląskie kluby szerokim łukiem. Czy to przypadek, że największe państwowe firmy wybrały sponsorowanie klubów w innych regionach kraju?
Jednak brak sponsorów to nie jedyna przyczyna upadku śląskiego żużla. Brakuje u nas również charyzmatycznych działaczy, zaangażowania dawnych gwiazd, których nazwiska potrafiłyby otworzyć wiele drzwi. Bo - z całym szacunkiem dla włożonego wysiłku - czy ktoś spoza wąskiego kręgu - zna nazwiska prezesów naszych klubów? Jedynym wyjątkiem jest Marian Maślanka z Częstochowy, ale i jego zepchnięto tylko do roli prezesa honorowego. Przedstawicieli z naszego regionu nie ma we władzach tej dyscypliny, nie tylko zagranicznych, ale nawet tych krajowych. Brakuje też śląskich sędziów. Dlaczego więc mają się z nami liczyć inni? Nieobecni przecież nie mają racji...
I ostatni, ale nie najmniej ważny element układanki. Kibiców po prostu nie stać już na wyłożenie kilkuset złotych w sezonie za coraz częściej kiepskie widowiska. Zagraniczne gwiazdy, rozpieszczone wysokimi stawkami, znacznie obniżyły loty. A gdzie są wychowankowie klubów? Nie ma ich, bo pieniądze, zamiast na szkolenie, potrzebne były na pozyskanie zagranicznych liderów. I w ten sposób kółko się zamknęło i zamieniło w zaklęte koło słabości naszego żużla.
Akcje ratunkowe
Rybnik
Klub, który sięgnął dna i spadł do II ligi, przekształcił się w spółkę. Niedawno powstała także Niezależna Grupa Wsparcia Rybnickiego Żużla, która chce przejąć ROW, ale obecne władze nie zamierzają ustąpić.
Nasza prognoza: Na niekorzyść Grupy Wspacia działa fakt, że jej członkowie chcą pozostać anonimowi. Najlepszym wyjściem byłoby zwołanie przez władze miasta okrągłego stołu z udziałem obecnych szefów klubu, przedstawicieli Grupy i miejscowych biznesmenów.
Częstochowa
Włókniarz działa jako spółka. Po zmianie władz klub pozbył się długów i powoli wychodzi "na prostą".
Nasza prognoza: duża szansa na odbudowę silnego klubu.
Świętochłowice
Sekcja została rozwiązana w 2002 roku. Obecnie trwają starania o reaktywację żużla na Skałce. Nasza prognoza: inicjatywa reaktywacji cenna, ale - podobnie jak poprzednie, często związane z kampaniami wyborczymi - mało realna.
*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?