MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zostają w II lidze

(su)
Przy piłce Dariusz Szynkiel.  /  TOMASZ ZABOROWICZ
Przy piłce Dariusz Szynkiel. / TOMASZ ZABOROWICZ
Koszykarze TYTAN-a jechali na rewanżowy mecz z Astorią Bydgoszcz nie w roli faworyta, lecz także nie bez szans na zwycięstwo i awans do finału play off. Pierwsze spotkanie w Częstochowie przegrali tylko 97:99.

Koszykarze TYTAN-a jechali na rewanżowy mecz z Astorią Bydgoszcz nie w roli faworyta, lecz także nie bez szans na zwycięstwo i awans do finału play off.

Pierwsze spotkanie w Częstochowie przegrali tylko 97:99. Do znalezienia się w kolejnej rundzie rozgrywek brakowało więc zwycięstwa minimum trzema punktami. Pierwsze akcje niedzielnego spotkania ułożyły się po myśli gospodarzy, później inicjatywę przejęli częstochowianie i wygrali inauguracyjną kwartę ośmioma punktami. Po drugiej kwarcie TYTAN miał jeszcze dwupunktową przewagę, lecz trzecią Astoria wygrała 30:20. Bardzo emocjonującą ostatnią kwartę wygrali częstochowianie. Do pełni szczęścia zabrakło im jednak trzech punktów.

- Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, ale przeciwnik też. Szkoda zmarnowanej szansy. Zabrakło trochę szczęścia i chyba wyrachowania. Może przy prowadzeniu, powinniśmy bardziej szanować piłkę, zamiast myśleć o powiększeniu przewagi. To był na pewno przedwczesny finał - skomentował spotkanie trener TYTAN-a Sławomir Gajda.

Niedoszły rywal naszej drużyny, zespół z Kwidzyna, wygrał w dwumeczu z Polonią II Warszawa i nawet przy porażce w finale z Astorią, zagra w barażach z pierwszoligowcami. Co teraz czeka częstochowską drużynę? Na pewno aż siedem miesięcy przerwy w ligowych rozgrywkach. Zawodnicy mają podpisane kontrakty z klubem do końca kwietnia. Sęk w tym, że drużyna może stracić sponsora.

- Mieliśmy postawiony za cel awans do I ligi. Będziemy jak najszybciej chcieli podjąć rozmowy z dotychczasowym sponsorem. Nie wiemy jednak, czy będzie on tym zainteresowany. To ambitna firma stawiająca na sukces. Nasza drużyna okrzepła, nabrała doświadczenia, scementowała się. My - trenerzy, działacze wiele się nauczyliśmy. Przez rok trudno zbudować zespół na miarę awansu. Astoria też budowała drużynę praktycznie przez 2-3 lata. Można gdybać, że gdybyśmy zwyciężyli w jednym z trzech ostatnich meczów rundy zasadniczej, byłoby inaczej - mówi S. Gajda. - Koszykówka cieszy się obecnie w Częstochowie bardzo dużym zainteresowaniem. Biorąc pod uwagę, że na każdy mecz w II lidze przychodzi średnio około 700 osób (a na spotkaniu z Astorią było ponad 1000) jest to wynik bardzo dobry. Okazuje się, że częstochowski sport nie kończy się na żużlu i męskiej siatkówce.

Astoria Bydgoszcz - TYTAN Częstochowa 99:96 (20:28, 22:16, 30:20, 27:32)

TYTAN: Nogalski 16, Saran 13, Szynkiel 12, Piński 12, Motyl 7 - Trepka 8, Pluta 9, Sośniak 12, Skalik 7.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto