ZOOLeszcz GKM Grudziądz - Tauron Włókniarz Częstochowa 45:45. Osłabieni częstochowianie zremisowali, chociaż mogli wygrać

Tauron Włókniarz Częstochow znakomicie rozpoczął mecz w Grudziądzu. Goście po błędzie Gleba Czugunowa wygrali pierwszy bieg 4:2, później sensacyjnie wygrali podwójnie bieg juniorów, w którym świetnie spisali się debiutujący w PGE Ekstralidze Franciszek Karczewski i Kajetan Kupiec.

Niestety problemy Włókniarza rozpoczęły się w trzecim, w właściwie przed trzeci biegiem, kiedy okazało się, że w 3. biegu za jednego z liderów Kacpra Worynę pojedzie Kajetan Kupiec. Wychowanek rybnickiego ROW-u nie wziął udziału w meczu ze względu na odnowienie kontuzji ręki, której nabawił się podczas finału MPPK w Rzeszowie.

Woryna wziął udział w próbie toru, ale nie był w stanie rywalizować w meczu. Częstochowianie osłabieni brakiem lidera, nie składali jednak broni i utrzymywali kilkupunktowe prowadzenie w meczu. Szybkością błyszczeli Leon Madsen i Maksym Drabik, a ważne "oczka" dorzucał Mikkel Michelsen. Prawdziwą furorę robili jednak młodzieżowcy z Częstochowy, którzy w sumie zdobyli aż 13 punktów!

Z biegiem czasu brak Woryny zaczął się jednak dawać we znaki gościom. W 11. biegu Madsen i Drabik wygrali podwójnie i Włókniarz prowadził 8 punktami (37:29), ale w następnym biegu to GKM wygrał podwójnie. W pierwszej odsłonie 13. biegu na tor upadł Karczewski, który został wykluczony z powtórki. W niej Mikkelsen przegrał start, a Nicki Pedersen razem z Maksem Frickiem pogndali do mety po 5 punktów, dzięki czemu na tablicy wyników pojawił się remis (39:39).

W 14. biegu za przeciętny występ nieco zrehabilitował się Mikkel Michelsen, który wygrał start i pognał do mety po 3 punkty. NIestety ostatni był Jakub Miśkowiak i przed ostatnim biegiem był remis.

Ostatni bieg przyniósł niesamowite emocje. Start wygrał Leon Madsen, ale dał się wyprzedzić Nickiemu Pedersenowi. Zawodnik Włókniarz starał się do samej mety wyprzedzić swojego rodaka, ale minimalnie przegrał. Trzeci przyjechał do mety Maksym Drabik, a całe spotkanie zakończyło się podziałem punktów.

Ze zdrowym Woryną Włókniarz pewnie wygrałby w Grudziądzu, ale po pierwszej kolejce są pozytywne wnioski. W dobrej formie są Madsen i Drabik, a swój potencjał pokazali juniorzy. Dużo pracy czeka za to Mikkelsena i Miśkowiaka, zwłaszcza ten drugi w Grudziądzu mocno zawiódł. Gospodarzom remis uratował Nicki Pedersen, który zdobył aż 18 punktów!

ZOOLeszcz GKM Grudziądz 45

9. Frederik Jakobsen 6+2 (0,3,1*,1,1*)
10. Max Fricke 8+1 (2,d,2,2*,2)
11. Gleb Czugunow 8+1 (2,1,2*,3,0)
12. Mateusz Szczepaniak 2+1 (2*,0,-,0)
13. Nicki Pedersen 18 (3,3,3,3,3,3)
14. Wiktor Rafalski 0 (0,0,-)
15. Kacper Pludra 3+1 (1,0,2*)
16. Kacper Łobodziński (0)

Tauron Włókniarz Częstochowa 45

1. Leon Madsen 13 (3,2,3,3,2)
2. Jakub Miśkowiak 2+1 (1,1*,0,d,0)
3. Mikkel Michelsen 8+2 (1,2*,1*,1,3)
4. Maksym Drabik 9+2 (1,3,2,2*,1*)
5. Kacper Woryna NS (-,-,-,-)
6. Franciszek Karczewski 8 (3,3,1,1,w)
7. Kajetan Kupiec 5+1 (2*,0,2,w,1)
8. Kacper Halkiewicz NS